Najnowsze wiadomości ze świata

Rzecznik Bidena została przyłapana na homofobii

Sekretarz Prasowa Białego Domu Jen Psaki znowu stała się bohaterką afery. Tym razem jej powodem jest to, że internauci odkryli jej homofobiczny tweet sprzed roku.

Mogło by się wydawać, że biorąc pod uwagę sympatie polityczne większości amerykańskich mediów bycie rzecznikiem prasowym Bidena to najłatwiejsza praca na świecie. Nominowana na to stanowisko przez Bidena Jen Psaki, była dyrektor komunikacji Białego Domu w czasach Obamy i dziennikarka CNN, zapewne tak jednak nie uważa. W ciągu pierwszych dwóch tygodni na tym stanowisku stała się bohaterką już drugiego skandalu.
Tym razem jego powodem było to, że zapomniała usunąć ze swojego Twittera wpis z zeszłego roku, kiedy pracowała jeszcze w CNN, w którym zasugerowała, że prawicowy senator Lindsey Graham jest homoseksualistą. „Tylko w 202 #LadyG może pchać dawno obalone teorie spiskowe równocześnie kwestionując Sally Yates (aka amerykańską bohaterkę)” – napisała 5 sierpnia. Yates to była zastępca prokuratora generalnego, która tego dnia zeznawała przed Komisją Sądowniczą Senatu, której przewodniczącym był Graham, w sprawie działań służb w czasie kampanii Trumpa. Określenie LadyG było natomiast nawiązaniem do tego, że dzień wcześniej gejowski aktor porno Sean Harding napisał, że republikański senator o inicjałach LG, który wprowadza ustawy niszczące LGBT, chociaż sam korzysta z usług męskich prostytutek. Graham był jedynym senatorem o takich inicjałach i już wcześniej sugerowano, że jest ukrytym homoseksualistą – na co głównym dowodem miało być to, że nigdy się nie ożenił.

Kiedy internauci znaleźli i spopularyzowali ostatnio ten tweet na Psaki spadła fala krytyki o to, że wykorzystała rzekomy homoseksualizm Grahama do ataków na niego, co jest skrajnym przypadkiem homofobii. „Jesteśmy bardzo rozczarowani tym, że ktoś na jej pozycji przyjął taki styl prowadzenia polityki” – skomentował Kevin Bishop, rzecznik Grahama – „To mówi więcej o niej niż o senatorze Grahamie”.

Wiele osób zwróciło uwagę na to, że jeśli z podobną homofobią wystąpiłby ktoś kojarzony z prawicą, to mógłby to być dla niego koniec kariery z powodu medialnej nagonki. „Jeśli chcecie wiedzieć jak wyglądają medialne podwójne standardy, Jen Psaki jako pracownik CNN może coś takiego napisać, zostać zatrudniona jako Sekretarz Prasowy Białego Domu, i nie czuć się nawet w obowiązku usunięcia tego tweeta gdy wyszedł na jaw” – skomentował dziennikarz branżowego Fourth Watch Steve Krakauer – „Ma to gdzieś. Gra w końcu w tej samej drużynie”.

Do sytuacji odniósł się również Richard Grenell. „Homofobia i nietolerancja z lewej strony rośnie coraz bardziej. To powinno być szeroko potępione” – napisał. Lewicowe media powszechnie oskarżały Trumpa o homofobię, ale Grenell – który otwarcie się do swojego homoseksualizmu przyznaje – był przez niego nominowany na niezwykle ważne stanowisko ambasadora w Berlinie i w powszechnej opinii był jedną z najbardziej wpływowych osób w jego administracji.

Kilka dni wcześniej Psaki wywołała skandal swoim komentarzem o Siłach Kosmicznych. Kiedy dziennikarz Bloomberga spytał ją o to, czy Biden zamierza utrzymać tą utworzoną w czasach Trumpa gałąź sił zbrojnych zasugerowała, że to pytanie jest równie mądre jak wcześniejsze pytanie o to, czy Biden planuje przemalować prezydenckie samoloty. Kiedy naciskał na odpowiedź wygadała się, że nawet nie wie kto jest łącznikiem Białego Domu w tej części wojska. Jej lekceważący komentarz został powszechnie skrytykowany – zwracano uwagę, że utworzenie USSF planowano już w latach pięćdziesiątych, a ustawa w tej sprawie została poparta przez Kongres niemal jednogłośnie. Żądano też przeprosin dla żołnierzy USSF. W środę Psaki stwierdziła, że USSF ma pełne poparcie Bidena i nie ma planów jej likwidacji, ale jak na razie nie przeprosiła.

Źródło: Twitter Autor: WM
Fot. PAP/EPA/Chris Kleponis / POOL

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij