Najnowsze wiadomości ze świata

Rząd zakazał prorosyjskiej partii startu w wyborach

Rząd Mołdawii zabronił prorosyjskiej partii startu w wyborach samorządowych. Uznali, że stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Dzisiaj w Mołdawii odbędą się wybory lokalne. Będą wielkim testem dla prozachodniej prezydent Maii Sandu i jej kampanii na rzecz dołączenia do Unii Europejskiej. Założona przez nią partia PAS po ostatnich wyborach kontroluje tylko jeden rejon kraju, podczas gdy Partia Socjalistów Republiki Mołdawii kontroluje aż 17 z 32.

W piątek premier Dorin Recean ogłosił, że kandydaci z prorosyjskiej partii Szansa nie będą mogli wziąć udziału w tych wyborach. Partia ta jest powiązana z oligarchą Ilanem Shorem, który został skazany za defraudację i uciekł z kraju zanim go aresztowano.

Kilka godzin wcześniej mołdawskie służby oskarżyły go o to, że pomógł przekazać miliard lei – ok. 50 milionów euro – na organizację antyrządowych i prorosyjskich protestów. Recean powiedział, że Mołdawska Komisja ds. Sytuacji Nadzwyczajnych wprowadziła ten zakaz, gdyż Shora wspiera rząd Rosji. „Rosja nie może dokonać inwazji na Mołdawię czołgami, tak jak na Ukrainie, więc zamiast tego dokonała inwazji grupami przestępczymi” – stwierdził.

Zakaz dotyczy ok. 600 kandydatów. Lider Szansy Alexei Lungu powiedział, że partia kazała głosować wyborcom na kandydatów opozycji, którzy nadal mogą startować. Sandu, która od początku wojny mocno krytykowała Rosję i oskarżała ją, że chce doprowadzić do upadku jej rządu, stwierdziła wcześniej, że Moskwa próbuje kupić głosy wyborców.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Euractiv Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij