Rząd UK grozi, że zakaże ćwiczeń na świeżym powietrzu

W weekend tysiące Brytyjczyków zignorowało przepisy dotyczące izolacji w domach. Sekretarz Zdrowia zapowiedział, że może to spowodować kolejne ich zaostrzenie.

Ostatni weekend był w Wielkiej Brytanii wyjątkowo ciepły i słoneczny. Sprawiło to, że tysiące Brytyjczyków zignorowało wprowadzone celem powstrzymania przepisy i gremialnie wyszło do np. parków. Zdjęcia pokazują, że często poruszali się lub np. opalali całymi grupami.

Nie spodobało się to Sekretarzowi Zdrowia Mattowi Hanckockowi. Powiedział, że opalanie się jest złamaniem przepisów. „Większość ludzi stosuje się do zaleceń dotyczących zdrowia publicznego, co jest niezwykle ważne” – powiedział telewizji Sky News – „Ale jest mała mniejszość, która ciągle tego nie robi – szczerze mówiąc trudno w to uwierzyć gdy się widzi, że niektórzy tego nie robią”.

Hancock zagroził, że jeśli ludzie dalej będą ignorować obecne przepisy, to rząd będzie musiał je zaostrzyć. Obecnie Brytyjczycy mogą wychodzić z domu w celu aktywności fizycznej, jak na przykład jogging, ale jego zdaniem nieodpowiedzialne zachowanie Brytyjczyków może sprawić, że to się zmieni. „Jeżeli nie chcecie, żebyśmy musieli zabronić wszelkiej aktywności fizycznej poza domami, to musicie przestrzegać zasad” – powiedział telewizji BBC dodając, że „mniejszość nie powinna psuć sytuacji wszystkich”.

Wiele samorządów postanowiło nie czekać na podobne zakazy i po niedzieli postanowiło zamknąć parki na własną rękę. Także brytyjska policja miała w weekend pełne ręce roboty patrolując popularne miejsca i przeganiając Brytyjczyków do domów.

Obecnie w UK zdiagnozowano już niemal 42 tysiące infekcji koronawirusem a niemal pięć tysięcy osób zmarło. W samą niedzielę liczba ta powiększyła się o 621 osób.