Brytyjski rząd oraz organizacje skupiające przewoźników drogowych zorganizowały w poniedziałek próbę systemu zarządzania ruchem ciężarówek w pobliżu portu w Dover na wypadek zakłóceń w handlu w razie brexitu bez porozumienia z UE.
W serii symulacji polegających na wywołaniu sztucznych korków oraz pozwalających na sprawdzenie przygotowania nowych elementów infrastruktury drogowej (np. specjalnego parkingu na dawnym lotnisku wojskowym w Manston lub dodatkowych pasów ruchu umożliwiających postój) i wyszkolenia osób zarządzających ruchem bierze udział 79 ciężarówek.
Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych (RHA) uznało jednak, że podjęte działania to jedynie “mydlenie oczu” i ostrzegło, że testy są przeprowadzane za późno i na zbyt małą skalę, aby realnie przygotować Wielką Brytanię na ewentualne wyzwania związane z wielokilometrowymi korkami w pobliżu portu w Dover.
Według szacunków, nawet drobne zmiany w odprawach celnych mogą doprowadzić do wielogodzinnych opóźnień i powstania potężnych korków, w których stać będzie do 10 tys. ciężarówek. W ramach jednolitego rynku UE transport towarów promami przez kanał La Manche i Eurotunelem odbywa się bez zakłóceń.
Władze hrabstwa Kent, w którym znajduje się port w Dover, ostrzegły w ubiegłym miesiącu, że w razie pojawienia się utrudnień celnych spowodowanych brexitem bez porozumienia należy się liczyć z poważnymi problemami. Mogą grozić opóźnienia w wywozie śmieci, zakłócenia w kursowaniu autobusów dowożących dzieci do szkół, a nawet utrudnienia w przewożeniu zmarłych na cmentarze.
W 17-stronicowym raporcie informowano m.in. o braniu pod uwagę scenariusza, w którym urzędnicy lokalnych władz będą przez okres do sześciu miesięcy pracowali z domów lub pobliskich bibliotek zamiast dojeżdżania do biura, aby uniknąć wszelkiego ruchu drogowego, który nie jest absolutnie niezbędny.
Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską 29 marca 2019 roku. W listopadzie ub.r. rząd w Londynie zakończył negocjacje z Komisją Europejską w sprawie umowy wyjścia ze Wspólnoty, ale wciąż nie została ona przyjęta przez brytyjski parlament.
Pierwotnie głosowanie w tej sprawie było zaplanowane na połowę grudnia ub.r., ale zostało w ostatniej chwili przełożone w obawie przed wysoką porażką rządu.
Zgodnie z najnowszymi planami, debata nad projektem umowy zostanie wznowiona w środę, a głosowanie zostanie przeprowadzone w przyszły wtorek, 15 stycznia. Analitycy nadal spodziewają się jednak porażki rządu, co pogłębiłoby trwający od kilku miesięcy kryzys polityczny w Westminsterze i zwiększyłoby prawdopodobieństwo opuszczenia UE bez porozumienia. Taki scenariusz prawdopodobnie doprowadziłby do poważnych utrudnień w handlu międzynarodowym i problemów z zaopatrzeniem w żywność, leki oraz zaburzyłby funkcjonowanie europejskich łańcuchów dostaw, np. w branży motoryzacyjnej.