Należałoby się zastanowić, czy istnieje możliwość zakończenia wcześniejszej eksploatacji kopalni w Turowie pod warunkiem, że zostanie przyjęty duży, dedykowany plan z funduszami unijnymi na transformację – wynika z piątkowej wypowiedzi wiceministra klimatu Ireneusza Zyski.
“Tam data odejścia, czy zakończenia eksploatacji i wydobycia węgla brunatnego w Bełchatowie to rok 2036. W stosunku do Turoszowa o osiem lat krócej” – wskazał Zyska.
Pod koniec maja tego roku wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował, że intencją polskiego rządu jest aby zespół kopalni i elektrowni w Turowie działał przynajmniej do końca 2044 roku.
Zyska wyraził też przekonanie, że Polska nie będzie musiała płacić 5 mln euro kary dziennie za niewstrzymanie wydobycia węgla w Turowie.
“Polska nie będzie musiała płacić (kary za niewstrzymanie wydobycia w Turowie – PAP), trudno powiedzieć, że jestem pewien, że nie będzie musiała, ale jestem głęboko przekonany, na podstawie też rozmów, pewnych uzgodnień, które zostały już zostały podjęte ze stroną czeską” – powiedział Zyska.
W poniedziałek poinformowano, że rząd czeski zapowiedział, że nie wycofa skargi z TSUE w sprawie kopalni Turów i będzie wnioskować o 5 mln euro kary za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przez Polskę postanowienia Trybunału o wstrzymaniu wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów.