Rząd Białorusi nie wpuścił Biedronia

Robert Biedroń miał być przewodniczącym delegacji Parlamentu Europejskiego na Białoruś. Władze w Mińsku postanowiły jednak, że nie zostanie tam wpuszczony.

Parlament Europejski w związku z sytuacją na Białorusi chciał wysłać tam delegację, która w trzy dni miała z bliska zorientować się w tym, co tam naprawdę się dzieje i wyrazić solidarność z narodem białoruskim. „Unia Europejska nie może stać bezczynnie w tej sprawie, dzisiaj ma miejsce spotkanie unijnych szefów dyplomacji w sprawie Białorusi, my jako parlamentarzyści też mamy prawo zabrać w tej sprawie głos” – powiedział europoseł Wiosny Robert Biedroń, który miał być przewodniczącym tej delegacji.

Ostatcznie jednak nie doszło do tego wyjazdu. „A więc oficjalnie zostałem persona non grata białoruskiego reżimu. Taki dokument wręczono mi na lotnisku w Mińsku.” – napisał na Twitterze – „Co chce ukryć Łukaszenka? Czego się boi? Jedno jest pewne: jeszcze silniej, jeszcze bardziej będę wspierał białoruskie społeczeństwo”. Do swojego wpisu dołączył kopię dokumentu w którym władze zakazały mu wstępu na terytorium Białorusi. Podobny zakaz dostał sprawozdawca do spraw Białorusi Petras Austrevicius, który również miał być członkiem tej delegacji.

A więc oficjalnie zostałem persona non grata białoruskiego reżimu❌. Taki dokument wręczono mi na lotnisku w Mińsku. Co chce ukryć Łukaszenka? Czego się boi? Jedno jest pewne: jeszcze silniej, jeszcze bardziej będę wspierał białoruskie społeczeństwo.✌️🤍❤️🤍 #Belarus pic.twitter.com/EaNdgVuQbN

— Robert Biedroń (@RobertBiedron) August 15, 2020