Westminster Coroners Court w Londynie rozpoczął proces, który ma wyjaśnić przyczyny śmierci 43-letniego Rafała S. Mężczyzna zmarł dwa lata temu w sądowej celi.
Rafał S. został aresztowany dwa lata temu na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Mężczyzna spędził dwa dni na komisariacie, po czym policja odwiozła go do sądu.
Czerwiec dwa lata temu był w UK wyjątkowo upalny. Policjanci zatrzymali furgonetkę przed budynkiem sądu i wyłączyli silnik, co równocześnie wyłączyło w niej klimatyzację. Rafał S. spędził w nagrzanym pojeździe pięćdziesiąt minut, kiedy po niego wrócili miał według świadków obficie się pocić i mieć mokre ubranie. Pomimo tego zaprowadzono go do nieklimatyzowanej, nagrzanej celi.
Po jakimś czasie stan aresztowanego pogorszył się tak bardzo, że wezwano do niego ratownika medycznego. Ten stwierdził, że mężczyzna zachowywał się dziwnie i wkrótce stracił przytomność. Nigdy jej już nie odzyskał – zdaniem lekarzy mężczyzna dostał udaru cieplnego który spowodował zatrzymanie akcji serca.
Proces, który potrwa ok. dwóch tygodni, ma wyjaśnić, czy podczas transportu i późniejszego osadzenia podejrzanego złamano procedury i kto ewentualnie za to odpowie.