Dzisiaj w Nowym Jorku ruszy proces wytoczony słynnemu brytyjskiemu piosenkarzowi Edowi Sheeranowi. Rodzina znanego autora piosenek twierdzi, że jego hot Thinking Out Loud jest plagiatem piosenki legendarnego Marvina Gaye’a.
Sheerana pozwała rodzina Eda Townsenda, który był autorem piosenki Let’s Get It On, którą zaśpiewał legendarny piosenkarz Soul Marvin Gaye. Twierdzą, że melodia, harmonia i rytm piosenki Sheerana są na tyle podobne do tych w przeboju Gaye’a, że stanowi ona naruszenie należących do niej praw autorskich. Pozew został złożony przez córkę artysty, Kathryn Townsend Griffin.
Pozew przeciwko Sheeranowi, a także jego wytwórni Atlantic Records i Sony/ATV Music został złożony w 2017 roku, ale dopiero teraz dotarł przed sąd. Reprezentujący rodzinę Townsenda prawnicy zwracają uwagę, że obie piosenki są tak podobne do siebie, że niektórzy artyści – m.in. zespół Boys II Men – wykonują obie piosenki połączone ze sobą. Twierdzą też, że robił to sam Sheeran. Chcieli pokazać przed sądem nagranie takiego połączenia z jednego z jego koncertów, ale sędzia się na razie na to nie zgadza. Prawnicy Sheerana twierdzą, że podobieństwa między obiema piosenkami wynikają z charakteru muzyki popularnej i zbliżonej progresji akordów, która nie jest chroniona prawem autorskim.
Spadkobiercy Gaye’a, który zginął tragicznie w wieku 44 lat, zastrzelony przez własnego ojca, nie są stroną w tym procesie. W 2015 roku pozwali jednak Robina Thicke, Pharella Williamsa i TI twierdząc, że ich hit Blurred Lines jest plagiatem piosenki Got to Give it Up. Ława przysięgłych uznała ich argumenty i nakazała wypłacić im 7,4 miliona dolarów odszkodowania, co potem zostało zmniejszone przez sąd do 5,3 miliona.
Podobne procesy są w showbiznesie codziennością, ale większość z nich kończy się ugodą. Sheeran w przeszłości jednak zwykle stawał przed sądem. Na początku kwietnia wygrał proces, w którym został oskarżony o to, że jego hit „Shape of You” jest plagiatem piosenki Oh Why w wykonaniu Sami Switch. Po procesie twierdził, że przepisy dotyczące praw autorskich są nadużywane aby wyciągać pieniądze od artystów, którzy wolą się dogadać niż stawać przed sądem.