Sześć drużyn może w 4. kolejce piłkarskiej Ligi Mistrzów zapewnić sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Przed taką szansą stanie we wtorek Napoli, a w środę Atletico Madryt, Bayern Monachium, Juventus Turyn, Manchester City oraz Paris Saint-Germain.
Pierwsi z awansu do fazy pucharowej prestiżowych rozgrywek mogą cieszyć się piłkarze z Neapolu. Drużyna Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego podejmie w grupie E nieobliczalny FC Salzburg, a spotkanie poprowadzi Szymon Marciniak.
Obecnie wicemistrzowie Włoch mają siedem punktów, wyprzedzają o jeden broniący trofeum Liverpool. Salzburg zgromadził trzy punkty, a KRC Genk Jakuba Piotrowskiego – jeden.
Napoli zapewni sobie we wtorek awans, jeżeli wygra, a Genk nie pokona na wyjeździe Liverpoolu.
We włoskiej ekipie świetnie w ostatnich meczach Serie A spisuje się Milik. Polski napastnik od października zdobył pięć bramek w czterech kolejnych spotkaniach. Wciąż czeka natomiast na pierwsze w sezonie trafienie w Lidze Mistrzów.
Pod tym względem imponuje natomiast 19-letni napastnik Salzburga Erling Braut Haaland. Utalentowany Norweg ma już sześć goli w obecnej edycji LM i prowadzi w klasyfikacji strzelców, wyprzedzając o jedno trafienie Roberta Lewandowskiego.
Wiosną Haaland zasłynął z tego, że podczas rozgrywanych w Polsce mistrzostw świata do lat 20 strzelił dziewięć bramek Hondurasowi (12:0).
Pozostałe drużyny z szansami zapewnienia sobie awansu do 1/8 finału LM zagrają w środę.
W grupie A blisko celu jest Paris Saint-Germain. Mistrzowie Francji zgromadzili w trzech kolejkach komplet dziewięciu punktów i aż o pięć wyprzedzają Real Madryt, który dopiero w poprzedniej serii odniósł pierwsze zwycięstwo (1:0 na wyjeździe nad Galatasaray Stambuł). Paryżanie zapewnią sobie awans w przypadku wygranej u siebie z FC Brugge. Nawet w przypadku remisu mogą być pewni występu w fazie pucharowej, ale pod warunkiem, że Galatasaray nie wygra na Santiago Bernabeu z Realem.
Kłopotów z awansem nie powinien mieć również Bayern, nawet mimo zmiany szkoleniowca. W niedzielny wieczór poinformowano o rozstaniu z Chorwatem Niko Kovacem, którego tymczasowo zastąpi Hansi Flick
. To pokłosie słabszych występów Bawarczyków w Bundeslidze, zwłaszcza ostatniej porażki 1:5 z Eintrachtem Frankfurt, ale akurat w Champions League mistrzowie Niemiec spisują się świetnie. Świadczy o tym dziewięć punktów (komplet) i bilans bramek 13-4. Pięć z nich zdobył Lewandowski.
Monachijczycy wywalczą w środę awans w przypadku zwycięstwa u siebie nad ostatnim Olympiakosem Pireus (1 pkt), a nawet w przypadku remisu, ale jeżeli drugi w tabeli Tottenham Hotspur (4 pkt) pokona na wyjeździe trzecią Crvenę Zvezda Belgrad (3 pkt). Sędzią meczu w Monachium będzie Paweł Raczkowski.
Grupa C to zdecydowana dominacja Manchesteru City. Piłkarze trenera Josepa Guardioli mają komplet punktów i awansują do 1/8 finału, jeżeli wygrają we Włoszech ze słabo spisującą się w Lidze Mistrzów Atalantą. Drużyna z Bergamo, która rozgrywa swoje spotkania na San Siro w Mediolanie, przegrała wszystkie trzy mecze, tracąc aż 11 bramek.
Po cztery punkty w tej grupie mają Szachtar Donieck i Dinamo Zagrzeb Damiana Kądziora, które zmierzą się w środę w stolicy Chorwacji.
Cztery dni po meczu z Atalantą Manchester City zagra wyjeździe z liderem angielskiej ekstraklasy Liverpoolem, do którego traci sześć punktów.
“Teraz lecimy do Włoch, a kiedy wrócimy, udamy się na Anfield. Zobaczymy… Wiele rzeczy może się wydarzyć, jest wiele spotkań do rozegrania” – przyznał Guardiola, pytany m.in. o losy mistrzowskiego tytułu w Anglii.
Jedną z najbardziej “polskich” jest grupa D, gdzie występują m.in. Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego oraz Lokomotiw Moskwa Grzegorza Krychowiaka i Macieja Rybusa.
Zgodnie z przewidywaniami ton w tej stawce nadają Juventus i Atletico Madryt. Oba zespoły zgromadziły po siedem punktów, Lokomotiw – trzy, a Bayer Leverkusen – żadnego.
Sytuacja w tabeli jest więc dość klarowna. Jeżeli Juventus wygra w środę w Moskwie, zapewni sobie awans. Takie rozwiązanie pomogłoby również Atletico, które do awansu potrzebuje zwycięstwa na wyjeździe nad Bayerem i właśnie porażki Lokomotiwu ze “Starą Damą”.
W pozostałych grupach na razie nie rozstrzygnie się sprawa awansu. Ciekawie zapowiada się m.in. rywalizacja w grupie F, gdzie Barcelona ma siedem punktów, Borussia Dortmund Łukasza Piszczka oraz Inter Mediolan – po cztery, a stawkę uzupełnia Slavia Praga z zerowym dorobkiem.
We wtorek ekipa z Katalonii podejmie Slavię, zaś drużyna niemiecka zagra u siebie z silnym kadrowo Interem. Tego samego dnia zmierzą się liderzy grupy H. Triumfator LE – Chelsea podejmie półfinalistę poprzedniej edycji LM – Ajax. Oba zespoły mają po sześć punktów i wyprzedzają o dwa Valencię, którą czeka starcie u siebie z Lille (1 pkt).