Sławomir Cenckiewicz poinformował na Twitterze, że dostał zaproszenie od TVN, która chciała uzyskać od niego komentarz na temat agenturalnej przeszłości Kazimierza Kujdy. Gdański historyk odmówił jednak stacji, wytykając jej hipokryzję w podobnych przypadkach.
–TVN poprosił mnie o komentarz ws KM Kujdy (tw ps. Ryszard). Odpisałem tak: Dziękuję, nie skorzystam! Jestem za lustrowaniem wszystkich – “u nas i u was”. Nie można bronić Czarneckiego i nie mówić że był TW a lustrować Kujdę! – napisał Sławomir Cenckiewicz.
TVN poprosił mnie o komentarz ws KM Kujdy (tw ps. Ryszard). Odpisałem tak:
Dziękuję, nie skorzystam! Jestem za lustrowaniem wszystkich – "u nas i u was". Nie można bronić Czarneckiego i nie mówić że był TW a lustrować Kujdę!
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) February 8, 2019
Wpis historyka ma związek z ostatnią publikacją “Onetu” oraz “Rzeczpospolitej”, zgodnie z którymi Kazimierz Kujda, były prezes spółki Srebrna oraz osoba pojawiająca się na tzw. “taśmach Kaczyńskiego”, był tajnym współpracownikiem SB pod kryptonimem “Ryszard”. Cenckiewicz jednak odmówił komentarza na temat stacji TVN z powodu ich poprzednich materiałów, w których bronili biznesmena Leszka Czarnieckiego. Bankier w latach 80-tych był zarejestrowany jako tajny współpracownik służb, widniejący pod pseudonimem “Ernest” ( w części akt występuje także jako TW “Ternes”). Nazwisko tego mężczyzny jest mocno związane z tzw. aferą KNF.
Do informacji na temat współpracy Kujdy ze Służbą Bezpieczeństwa odniosła się także rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, która nie kryła zaskoczenia, jakie panuje w partii po publikacji tej wiadomości.
–Ja nie wiedziałam, Jarosław Kaczyński też nic o tym nie wiedział. To była dla nas informacja nowa, to nas zaskoczyło. Nie wiedzieliśmy też oczywiście dlaczego i z jakiego powodu dokumenty pana Kujdy były w zbiorze zastrzeżonym – mówiła Beata Mazurek.