Fani Harry’ego Pottera będą zachwyceni. HBO zaplanowało specjalne wydarzenia z okazji 20-lecia serii, na które zaproszono m.in. aktorów wcielających się w najpopularniejsze postaci znane z sagi. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż na wspomnianej konwencji nie pojawi się J.K. Rowling, autorka książek o młodym czarodzieju. Pisarka została wykluczona z powodu swoich rzekomo “transfobicznych” wypowiedzi, gdyż domagała się nazywania “osób menstruujących” po prostu… kobietami.
“Harry Potter 20th Anniversary: Return to Hogwarts” – to specjalny program poświęcony popularnej serii opowiadającej o młodym czarodzieju i jego przyjaciołach. Fani po raz kolejny będą mogli zobaczyć na ekranie tytułowego Harry’ego, Rona i Hermionę – a przynajmniej aktorów odgrywających ich rolę, czyli odpowiednio Daniela Radcfliffe’a, Ruperta Grinta oraz Emmę Watson. Oprócz nich pojawią się także: obbie Coltrane, który grał Hagrida, Tom Felton (Draco Malfoy), Helena Bonham Carter (Bellatrix Lestrange), Gary Oldman (Sirius Black) Ralph Fiennes (Lord Voldemort), Jason Isaacs (Lucjusz Malfoy).
Jak się jednak okazuje, podczas wydarzenia zabraknie J.K. Rowling, czyli osoby, bez której uniwersum Harry’ego Pottera nigdy by nie powstało. Organizatorzy chcą bowiem uniknąć kontrowersji, jakie ma wzbudzać pisarka. Ale tylko wśród lewicowych środowisk. O co chodzi?
Brytyjka już od dłuższego czasu znajduje się na celowniku społeczności LGBT, które oskarżają ją o transfobię. Wszystko przez jej wypowiedzi, w których uznała, iż “osoby menstruujące” to po prostu kobiety.
-“Ludzie, którzy menstruują” – byłam pewna, że istnieje jakieś słowo, którym można określić tę grupę osób. Pomożecie? – pisała jakiś czas temu Rowling, czym wzbudziła sprzeciw lewicowej społeczności, uważającej, iż ta wyklucza mniejszości. Od tego czasu Rowling jest obiektem bezprecedensowych ataków ze strony społeczności LGBT, której ewidentnie obawiają się organizatorzy.