Chroniące przestrzeń powietrzną państw bałtyckich myśliwce NATO w ubiegłym tygodniu sześć razy startowały w celu rozpoznania rosyjskich samolotów wojskowych przelatujących nad Morzem Bałtyckim – podało w poniedziałek litewskie ministerstwo obrony.
Misja Baltic Air Policing trwa od 2004 roku. Trzy kraje bałtyckie wstąpiły wtedy do NATO, a ponieważ nie dysponują własnymi samolotami myśliwskimi, Sojusz postanowił zagwarantować ochronę ich przestrzeni powietrznej. Myśliwce NATO stacjonują od tamtej pory w Szawlach na Litwie, a w 2014 roku misję wzmocniono, włączając do niej bazę w estońskim Amari.
Od 1 stycznia Polska pełni przez cztery miesiące rolę państwa wiodącego Baltic Air Policing i związku z tym do bazy w Szawlach translokowano polskie myśliwce F-16. W Amari stacjonują natomiast myśliwce niemieckie.
Według litewskiego resortu obrony 18 marca dwukrotnie zarządzono start alarmowy w celu zidentyfikowania najpierw samolotu rozpoznawczego Ił-20, a potem samolotu transportowego Ił-76. Następnego dnia myśliwce startowały na spotkanie Iła-76, a 22 marca powodem alarmu okazał się myśliwiec Su-27.
23 marca w trakcie jednego lotu alarmowego samoloty NATO miały do czynienia z myśliwcem Su-30 i samolotem transportowym An-12. Tego samego dnia znów startowały, identyfikując samolot rozpoznawczy Ił-20.