Rosyjski wiceminister grozi NATO

Kremlowskiemu reżymowi nie podoba się to, że zachód chce im przeszkodzić w zabijaniu ukraińskich cywili. Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Sergiej Rjabkow pogroził, że kremlowski reżym odpowie na większe zaangażowanie zachodu w pomoc Ukrainie.

Wczorajszy terrorystyczny atak Rosji na Ukrainę został potępiony przez przywódców wszystkich cywilizowanych państw, a także przez Niemcy. Większość z nich zapowiedziała dalsze wsparcie dla Ukrainy, szczególnie w temacie zaawansowanej obrony przeciwlotniczej. Prezydent Biden po rozmowie z prezydentem Zełenskim obiecał wysłanie zaawansowanej broni przeciwlotniczej – najprawdopodobniej chodzi o tarczę przeciwrakietową NASAMS, którą Pentagon obiecał już we wrześniu. Niemcy obiecały, że pierwszy z czterech systemów przeciwlotniczych IRIS-T, których wysłanie obiecują od dłuższego czasu, trafi tam „na dniach”. Na dzisiaj zaplanowano też nadzwyczajną rozmowę przywódców państw G7, po której zapewne zapadną kolejne podobne decyzje.

To, że zachód chce przeszkodzić kremlowskim bandytom w zabijaniu cywili, nie spodobało się wiceministrowi Rjabkowowi. Pogroził, że Rosja na to zareaguje. „Ostrzegamy i mamy nadzieję, że w Waszyngtonie i innych zachodnich stolicach zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa niekontrolowanej eskalacji” – powiedział agencji RIA.

Wiele do powiedzenia miał również ambasador Kremla w Waszyngtonie Anatolij Antonow. „Taka pomoc, jak również zapewnianie Kijowowi informacji wywiadowczych, instruktorów i wytycznych bojowych, prowadzi do dalszej eskalacji i zwiększa ryzyko starcia między Rosją i NATO” – stwierdził.