Najnowsze wiadomości ze świata

Rosyjski robot już jest na pokładzie stacji kosmicznej

W poniedziałek wieczorem rosyjski statek kosmiczny Sojuz MS-14 połączył się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną (ISS). Na jego pokładzie znajdował się człekokształtny robot Fiodor.

Misja MS-14 rozpoczęła się 22 sierpnia. Rosjanie chcieli przetestować kilka rzeczy, jak modyfikację systemu umożliwiającego przerwanie startu ulepszone systemy nawigacyjne i kontroli silników. Zdecydowali więc, że na pokładzie statku Sojuz-2.1 a tym razem nie znajdą się ludzie. Była to pierwsza bezzałogowa misja Sojuza od ponad trzech dekad i pierwsza w historii na ISS.

Znalazł się na nim za to człekokształtny robot FEDOR – którego nazwa to skrót od „ostatni eksperymentalny demonstracyjny obiekt badawczy” – ochrzczony przez media Fiodorem. Rosjanie chcieli, aby zainstalowane w nim czujniki dały im niezbędne dane o warunkach panujących na pokładzie nowego Sojuza. Fiodor następnie stanie się członkiem załogi ISS, astronauci sprawdzą jego przydatność do eksploracji kosmosu.

Wysoki na 1,8 metra humanoidalny Fiodor to zdalnie sterowany robot o ograniczonej autonomii. Jego stworzenie zostało opłacone przez rosyjskie Ministerstwo Sytuacji Awaryjnych. Robot miał posłużyć bowiem do prowadzenia akcji ratowniczych w warunkach, w których wysłanie ratowników – ludzi mogłoby być dla nich niebezpieczne. Wkrótce jednak zadecydowano o tym, że Fiodor może przydać się także w kosmosie. Rosjanie liczą, że kolejne wersje tego robota będą mogły pomóc w eksploracji innych planet.

O Fiodorze zrobiło się po raz pierwszy głośno kiedy wicepremier Dmitrij Rogozin, jego ojciec chrzestny, udostępnił w mediach społecznościowych filmik z testów. Widać było na nim jak Fiodor strzela z pistoletu. Panika medialna sprawiła, że Rogozin musiał oficjalnie dementować informację jakoby Rosja tworzyła terminatory a jeden z dostawców części wycofał się z projektu.

Misja Sojuza MS-14 nie przebiegała jednak bezproblemowo. Początkowo statek miał bowiem dokować w niedzielę do modułu Poisk. Okazało się jednak, że automatyczne systemy dokujące nie zadziałały. Astronauci z ISS postanowili więc, że MS-14 ostatecznie zadokuje w rosyjskim module Zwiezda. W tym celu odczepili od niego poprzedniego Sojuza, MS-13, którego następnie przenieśli do Poisku. Musieli go w tym celu zadokować ręcznie. Drugie dokowanie MS-14 w Zwieździe przebiegło już bez najmniejszych problemów i załoga mogła przenieść z jego pokładu robota i zaopatrzenie.

Źródło: Space.com Autor: Wiktor Młynarz
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Szefowa Secret Service podała się do dymisji

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij