Rosyjska tenisistka Mirra Andriejewa, która w wieku 16 lat dotarła do 1/8 finału trwającej edycji wielkoszlemowego Wimbledonu, została ukarana grzywną w wysokości ośmiu tysięcy euro za uderzenie rakietą w trawę na korcie.
To właśnie w tym ostatnim meczu, po przegraniu drugiego seta, Rosjanka z wściekłością uderzyła rakietą o trawę, za co otrzymała upomnienie. W trzecim secie jej rakieta ponownie dotknęła ziemi i choć Andriejewa zarzekała się, że tym razem zdarzyło się to przypadkiem, skutkowało to drugim upomnieniem i przyznaniem punktu rywalce.
Żaden inny uczestnik trwającej edycji Wimbledonu nie został ukarany grzywną wyższą niż 4000 euro.
Andriejewa została najmłodszą uczestniczką 4. rundy londyńskiego turnieju od 2019 roku, kiedy ten etap osiągnęła 15-letnia wówczas Amerykanka Cori “Coco” Gauff.
Tenisowy świat usłyszał o młodziutkiej Andriejewej w kwietniu, gdy jeszcze jako 15-latka pokonała w 1. rundzie w Madrycie finalistkę US Open 2021 Kanadyjką Leylah Fernandez i została trzecią najmłodszą w historii zwyciężczynią meczu w zawodach WTA. Później w stolicy Hiszpanii wyeliminowała jeszcze Brazylijkę Beatriz Haddad Maię oraz Magdę Linette, a zatrzymała się dopiero na Białorusince Arynie Sabalence. Była wtedy 194. rakietą globu, a w stolicy Hiszpanii wystąpiła dzięki “dzikiej karcie”, którą zawdzięczała m.in. świetnej postawie – bilans 15-0 – w tegorocznych turniejach ITF na “mączce”.
Na przełomie maja i czerwca nastolatka z Krasnojarska w wielkoszlemowym debiucie przeszła kwalifikacje i dotarła do 3. rundy French Open.
Na co dzień Andriejewa mieszka i trenuje w Cannes, w akademii Patricka Mouratoglou, który w przeszłości współpracował np. z Sereną Williams, a teraz szkoli m.in. Duńczyka Holgera Rune.