O tym. że Rosjanie potrafią uprawiać skuteczną i nachalną propagandę nikogo nie trzeba przekonywać. Dzięki kilkudziesięciu latom doświadczeń ZSRS i metodom odziedziczonym po WCzk/OGPU/NKWD/KGB, do dziś potrafią skutecznie manipulować zarówno krajową, jak i zagraniczną opinią publiczną. Doskonale wykorzystują nowoczesne możliwości i narzędzia, a wszystko po to, by przekazać światu “jedyną słuszną narrację” o obecnej sytuacji geopolitycznej i historii.
Są tematy, które mimo upływu lat dla kremlowskich władz wciąż są niewygodne. Jednym z nich jest jest współodpowiedzialność za wybuch II wojny światowej, czyli pakt Ribbentrop-Mołotow, a szczególnie tajny protokół, w którym Sowieci z Niemcami podzielili między sobą Europę Środkowo-Wschodnią. W konsekwencji tych umów, 17 września ZSRS zaatakował Polskę, która broniła się przed niemiecką agresją, a kilka miesięcy później sowieckie wojska wkroczyły na terytorium państw bałtyckich. Choć dla Polaków i Bałtów był to akt politycznego bandytyzmu, Rosjanie wciąż przekonują, że Stalinem kierował wyłącznie polityczny pragmatyzm i tak naprawdę była to samoobrona przed Niemcami. W najnowszym propagandowym filmie, którym na oficjalnym twitterowym kanale chwali się rosyjski MSZ, Rosjanie po raz kolejny przekonują, że podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow, to efekt polityki Zachodu, do którego ZSRS wciąż wyciągało przyjazną dłoń, która była notorycznie odrzucana. W końcu, by “zyskać na czasie i przygotować do nadchodzącej wojny, Sowietom nie zostało nic innego”, niż porozumienie z Hitlerem. Prawda, że piękna narracja? Biedni Rosjanie, jak zawsze chcieli dobrze.
🗓 The conclusion of the Soviet-German Non-aggression Pact was an urgent, forced and extremely difficult decision for the #USSR 🔗For more details: https://t.co/8yDxJxLEGa #Germany #GreatBritain #Japan #Poland #Belarussia #Ukraine #SecondWorldWar #WWII #ThisDayInHistory #Memory pic.twitter.com/qWcVEJgT0Z
— MFA Russia 🇷🇺 (@mfa_russia) August 28, 2019
A te masowe deportacje milionów Polaków, które zaczęły się już w grudniu 1939 roku, to pewnie też w ramach przygotowań do wojny? I wymordowanie polskich żołnierzy w Katyniu? Szkoda, że zapomnieli o tych faktach w swoim filmie.
Dla przeciwwagi należy oddać głos mistrzowi: