Publicystyka

Rosjanie wysyłają śmiertelnie chore dzieci, by wsparły agresję na Ukrainę

Choć wygląda to na ponury żart, to niestety nim nie jest. Jak informują media, Rosjanie zaprzęgli do swojej propagandy nawet dzieci chore na raka. W internecie pojawiło się już zdjęcie z jednego z rosyjskich hospicjów, na którym widzimy jego podopiecznych i ich rodziców, którzy formują na śniegu literę “Z”. To według oficjalnych rosyjskich kanałów znak poparcia dla działań Putina na Ukrainie.

O sytuacji poinformował między innymi portal Visegrad 24:

“Nieuleczalnie chore dzieci z hospicjum i ich rodzice, uczynili znak “Z”, by wesprzeć inwazję na Ukrainę. To nie jest żart. Rosjanie posłali nieuleczalnie chore na raka dzieci i ich rodziny na propagandową operację podczas wojny. Tak wygląda dyktatura” – czytamy we wpisie na Twiterze.

Wykorzystywanie niczego nieświadomych dzieci w calach propagandowych już samo w sobie jest podłością. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że są to dzieci nieuleczalnie chore, a ich rodzice są gotowi zrobić wszystko, byleby tylko ulżyć w ich cierpieniach i nie narazić się na odesłanie ich z hospicjum, to już nawet nie podłość, tu na usta cisną się słowa znacznie mocniejsze.

Dodajmy do tego fakt, że na skutek decyzji Putina, która zaowocowała międzynarodowymi sankcjami, rosyjska gospodarka stopniowo pogrąża się w ruinie. W rosyjskich opozycyjnych mediach już czytamy, że tamtejszą służbę zdrowia czeka ogromny kryzys.

W Rosji niedługo może zabraknąć tak podstawowych środków medycznych jak cewniki czy pieluchomajtki. Można tylko spodziewać się, że pieniędzy na niezwykle drogą onkologię (nie mówiąc już o  sprzęcie) najzwyczajniej nie będzie. Tak skrzętnie i cynicznie wykorzystywane w propagandzie dzieci, wkrótce będą pierwszymi cywilnymi ofiarami tej wojny w Rosji. To nie tylko życiem żołnierzy posyłanych na pewną śmierć, ale także tych maluchów Putin zapłaci za swoje imperialne plany.

Dziś pod rosyjskimi bombami i pociskami giną dzieci na Ukrainie – rosyjskie będą następne.

PS. Dla tych, którzy być może nie wiedzą, co oznaczają napisy na rosyjskich pojazdach.

Oznaczenia na rosyjskich pojazdach biorących udział w inwazji na Ukrainę, rozszyfrowane przez ukraiński wywiad:

“Z” – siły wschodnie,

“Z” w kwadracie – siły z Krymu,

“O” – siły z terenów Białorusi,

“V” – piechota morska,

“X” – Czeczeńcy,

“A” – siły specjalne.

Źródło: Autor: pf
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij