Najnowsze wiadomości ze świata

Rosjanie wysłali okręt podwodny na Kubę. Jest odpowiedź USA

Rosjanie wysłali na Kubę flotyllę, w której znalazł się atomowy okręt podwodny. Amerykanie odpowiedzieli tym samym.

W środę do portu w Hawanie – oddalonego o ok. 145 kilometrów od Florydy – dotarła rosyjska flotylla. Składa się z m.in. fregaty typu Admirał Gorszkow i atomowy okręt podwodny K-561 Kazań. Rosjanie chyba nie byli pewni, że ich okręty dadzą radę dopłynąć na Kubę i wrócić o własnych siłach, bo towarzyszy im także holownik.

Oficjalnym celem tej pięciodniowej wizyty jest przeprowadzenie ćwiczeń wojskowych na wodach sojuszniczego kraju. Po jej zakończeniu rosyjskie okręty najprawdopodobniej udadzą się z kurtuazyjną wizytą do Wenezueli. W praktyce jednak, chociaż takie ćwiczenia są mniej więcej rutynowe, mało kto wątpi, że tym razem intencją Kremla była demonstracja siły. Zostały bowiem wysłane kilka dni po tym, gdy Biały Dom zezwolił Ukraińcom na używanie amerykańskiej broni do ataków na cele w Rosji. Rosyjski MON podkreśla, że zarówno fregata, jak i okręt podwodny, są zdolne do przenoszenia „hipersonicznych” rakiet 3M22 Cyrkon. To jedna z rosyjskich Wunderwaffe, które miały przerazić zachód. Kubański MSZ podkreślił jednak, że żaden z rosyjskich okrętów nie ma na pokładzie głowic atomowych.

Strona amerykańska podeszła do tego tematu spokojnie. Amerykanie monitorują aktywność Rosjan, ale nie widać oznak paniki. Rzecznik Pentagonu Sabrina Singh powiedziała w środę, że widzieli takie wizyty w przeszłości. Rosyjskie okrętu odwiedziły Hawanę w 2008 roku, po blisko dwudziestoletniej przerwie, i od tego czasu zdarza im się odwiedzić ten port. Singh podkreśliła, że te ćwiczenia nie stanowią żadnego zagrożenia dla USA.

Agencja AP informuje, że Dowództwo Południowe (SOUTHCOM) dokonało własnej demonstracji siły. Do amerykańskiej bazy w Guantanamo wysłano atomowy okręt podwodny typu Los Angeles USS Helena. To okręt klasy fast attack. Jest uzbrojony w torpedy, miny oraz 12 pionowych wyrzutni pocisków manewrujących Tomahawk. SOUTHCOM twierdzi, że jego wizyta w Guantanomo nie ma nic wspólnego z rosyjskimi ćwiczeniami. Poinformowali w mediach społecznościowych, że jest to „rutynowa wizyta w porcie” podczas rejsu po ich obszarze odpowiedzialności.

Źródło: Stefczyk.info na podst. AP Autor: WM
Fot. Mil.ru

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij