Wielu „realistów” uważa, że Ukraina może się dogadać z Rosją za cenę części terytorium, a Putin dotrzyma słowa i nie pójdzie dalej. Słynny kremlowski propagandysta Władimir Sołowjow nie pozostawił wątpliwości, że ich ambicje nie kończą się jednak na Donbasie.
Szokujące słowa padły na antenie jego programu w państwowej telewizji Rossija 1. Rosyjski Goebbels stwierdził w nim, że „im więcej palimy w Ukrainie, tym łatwiej będzie nam uderzyć w Wielką Brytanię, Niemcy, Francję, całą europejską nazistowską swołocz, dosięgnie się też Stanów Zjednoczonych”.
"The more we burn in Ukraine, the easier it will be for us to bomb Europe and United States". pic.twitter.com/I48l2wN5f3
— Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en) December 22, 2022
To nie jest pierwszy raz, kiedy Sołowjow – jedna z najbardziej obrzydliwych kreatur powiązanych z Kremlem – groził państwom zachodu wojną w związku z ich wsparciem dla napadniętej przez reżym Putina Ukrainy. Po rozpoczęciu wojny został dość szybko objęty za to sankcjami, przez które m.in. stracił luksusową willę we Włoszech – co sprawiło, że rozpłakał się na wizji.
Sołowiowowi bardzo nie spodobało się również to, że w jego programie pokazano scenę przekazania ukraińskiego sztandaru z Bachmutu spiker Izby Nancy Pelosi. „Chłopaki, redaktorzy, wyłączcie to wideo!” – krzyknął do mikrofonu, przerywając zaproszonemu gościowi – „Nie widzieliście, co napisałem?”.
Propagandist Vladimir #Solovyov was triggered by the Ukrainian flag in the U.S. Congress: "Editorial staff, turn the video off! Can't you see what I have written?" pic.twitter.com/qRv9pltndf
— NEXTA (@nexta_tv) December 22, 2022