Prezydent Ukrainy poinformował w środę, że Rosja planuje zmobilizować 300 tys. żołnierzy. Kulminacyjny moment miał zostać zaplanowany na 1 czerwca. Rosyjskie ministerstwo obrony informowało o zwiększeniu liczebności armii przez żołnierzy chcących pomścić ofiary ataku na salę koncertową pod Moskwą.
Wołodymyr Zełenski poinformował o planach Rosji na konferencji prasowej, w której uczestniczył również prezydent Finlandii Aleksandr Stubb. Politycy podpisali umowę o współpracy. Dotyczy ona kwestii bezpieczeństwa i długoterminowego wsparcia stron umowy. Dokument obowiązywać będzie przez 10 lat.
Prezydent Ukrainy twierdzi, że Kreml planuje zwiększyć liczebność swojej armii. W skład rosyjskiego wojska mają wejść setki nowych żołnierzy.
– Mogę powiedzieć, że Rosja przygotowuje dodatkową mobilizację 300 tys. żołnierzy – powiedział Zełenski. Dodał, że termin wyznaczono na 1 czerwca.
Z kolei rosyjskie ministerstwo obrony informowało wcześniej, że w tym roku w szeregi armii zasiliło ponad 100 tys. Rosjan. Nowo wstępujący do wojska mieli informować, że chcą pomścić ofiary, które zginęły w ataku na podmoskiewską salę koncertową.
Do wspomnianego ataku doszło 22 marca w Crocus City Hall. Grupa mężczyzn otworzyła ogień w sali koncertowej i użyła ładunków wybuchowych. Oficjalne dane mówią o 144 ofiarach śmiertelnych i ponad 500 osobach rannych. Do przeprowadzenia ataku przyznało się Państwo Islamskie. Rosyjskie władze oświadczyły, że zatrzymały sprawców, którzy są obywatelami Tadżykistanu. Jednak tym informacjom zaprzecza tamtejszy resort spraw wewnętrznych.