Rosja rozpoczęła manewry na Białorusi Najnowsze wiadomości ze świata

Rosja rozpoczęła manewry na Białorusi

Dzisiaj Rosja i Białoruś rozpoczną wspólne ćwiczenia wojskowe o ogromnej skali. Wiele osób martwi się, że w ich trakcie dojdzie do inwazji na Ukrainę.

Ich ćwiczenia mają potrwać 10 dni. Szef rosyjskiego sztabu generalnego Walery Gerasimow dotarł na Białoruś już wczoraj aby osobiście je nadzorować. Rosjanie wysłali też na Białoruś do 30 tysięcy żołnierzy, liczne myśliwce i dwa bataliony wyrzutni rakiet przeciwlotniczych S-400.

Wiele osób na zachodzie martwi się, że te ćwiczenia nie są tylko demonstracją siły i tego, jak bardzo Białoruś zbliżyła się w ostatnim czasie do Rosji – a mogą być wstępem do inwazji na Ukrainę. Zdjęcia satelitarne pokazują, że duża część rosyjskiego sprzętu trafiła blisko ukraińskiej granicy. Sam Putin miał jednak zapewnić francuskiego prezydenta Emannuela Macrona podczas ich poniedziałkowego spotkania, że po zakończeniu tych ćwiczeń Rosjanie wrócą do domów.

Wielu komentatorów zauważa też, że stosunki między Białorusią, Rosją i Ukrainą uległy poważnej – i potencjalnie bardzo niebezpiecznej – zmianie. W 2014 roku Łukaszenko zachował neutralność wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę i nie uznał aneksji Krymu. Utrzymywał też ciepłe stosunki z ówczesnym prezydentem Petrem Poroszenką i mówił mu, że nie musi się martwić o to, że rosyjska inwazja przyjdzie ze strony Białorusi. „Nigdy nie mieliście żadnych problemów z terytorium Białorusi i z Białorusią nigdy nie będziecie ich mieć” – powiedział jego następcy Wołodymyrowi Zełenskiemu w październiku 2019 roku – „Zawsze będziemy najuprzejmiejszym i najpewniejszym z waszych partnerów i zwolenników”.

Sytuacja zmieniła się jednak w sierpniu 2020 roku, kiedy po wyborach prezydenckich na Białorusi wybuchły masowe protesty i Zachód zaczął okładać to państwo sankcjami. Rosja w końcu pomogła Mińskowi i zdaniem licznych komentatorów teraz żądają zapłaty za tę pomoc. Zgoda na te ćwiczenia oraz pewne publiczne wypowiedzi Łukaszenki zdaniem niektórych komentatorów świadczą, że jeśli Putin poprosi go o pomoc w inwazji na Ukrainę, to Łukaszenko mu nie odmówi.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Guardian Autor: WM
Fot. PAP/EPA/STANISLAV KOZLIUK

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij