Rosja przygotowuje się do inwazji na Szwecję? Teraz tam Kreml szuka nazistów

Czy Szwecja może być kolejnym celem rosyjskiej agresji? Takie pytania zadaje sobie teraz miliony Szwedów, a były premier tego państwa wyraża obawy wprost : „Czy są jakieś granice dla tych gości? Czy przygotowują również operację «denazyfikacyjną» przeciwko Szwecji?”. To efekt kampanii społecznej, którą swoim obywatelom zaserwowała kremlowska przybudówka grupa “Nasze Zwycięstwo”. W Moskwie zawisły plakaty informujące, że Szwecja to kraj nazistów, który ręce ma ubrudzone we krwi.

“My jesteśmy przeciwko nazizmowi, a oni nie” – czytamy na plakatach, które zalały moskiewską stolicę.  Słowo “My” jest w kolorach flagi rosyjskiej, a “Oni” w kolorach flagi Szwecji. Poniżej natomiast zamieszczone są fotografie słynnych Szwedów: pisarkę Astrid Lindgren – autorkę m.in. “Dzieci z Bulerbyn”, reżysera Ingmara Bergmana i założyciela IKEI Ingvara Kamprada. Na kolejnym z plakatów znalazł się król Szwecji Gustaw V. Wszystkim im przypisane są cytaty, które mają poświadczać ich przywiązanie do nazizmu i Adolfa Hitlera.

https://twitter.com/OAJonsson/status/1521381865936072710

Rosjanie skłonności do nazizmu zarzucają też kolejnym swoim sąsiadom – Finom. Oba te państwa podpadły Rosji, ponieważ po jej inwazji na Ukrainę  zadeklarowały, że planują przystąpić do NATO.

Jak zauważył były premier Szwecji Carl Bildt, takie akcje tylko umocnią poparcie Szwedów, dla przystąpienia do Sojusz.

Także obecne szwedzkie władze potępiły działania Kremla, który inspiruje tego typu akcje.

– Nie mamy zamiaru angażować się w publiczną polemikę z rosyjską organizacją «Nasze zwycięstwo», która podobno stoi za tymi plakatami – zapowiedział rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Szwecji i przypomniał, że tego oskarżenia o nazizm, to ostatnio podstawowe narzędzie rosyjskiej propagandy, wymierzone wobec krajów, które nie zgadzają się z polityką Władimira Putina. W podobnym duchu wyraziła się szwedzka premier  Magdalena Andersson, która wprost swierdziła, że ta kampania jest „całkowicie nie do przyjęcia”.

Wspomniany już były premier Bildt był jeszcze bardziej dosadny i zapytał wprost, „czy są jakieś granice dla tych gości? Czy przygotowują również operację «denazyfikacyjną» przeciwko Szwecji?. Mieszkańcy Szwecji zastanawiają się, czy tego typu akcje, to już propagandowe przygotowanie na atak na ich kraj.