Jeden z internautów groził na Twitterze Robertowi Mazurkowi. Dziennikarz natychmiast zareagował na wpis hejtera stawiając mu ultimatum. Mężczyzna dostał 24 godziny na podjęcie decyzji.
Na profilu twitterowym Roberta Mazurka pojawił się wpis, w którym mężczyzna o imieniu Przemek obraził dziennikarza RMF FM nazywając go „szmatą medialną” i groził mu śmiercią pisząc „będziesz wisiał”.
Mazurek natychmiast zareagował na wpis mężczyzny, przedstawiając dwa rozwiązania całej sytuacji. „Szanowny Panie, jakkolwiek nie zasługuje Pan na to, by go traktować poważnie, to w drodze wyjątku to zrobię” – odpowiedział dziennikarz. „Widzę dwa wyjścia: 1. Wpłaca Pan co najmniej 100 zł na dowolne dziecko ze zbiórki na siepomaga, udowadnia to i żegnamy się banem. 2. Prokuratura. Ma Pan 24 godziny” – dodał.
Mężczyzna zdecydował się wpłacić pieniądze, przyznając, że przesadził. „Wpłacę, bo za ostro poszedłem w stosunku do pana. Choć zdania o panu nie zmienię” – odpowiedział internauta.
Po kilku godzinach zamieścił potwierdzenie przelewu na kwotę 100 zł na jedną ze zbiórek na Siepomaga.pl. „Za stówkę warto było” – dopisał.
Twittera z potwierdzeniem przelewu zamieścił na swoim profilu sam Mazurek. „Pana @bobprzemski stać było mentalnie tylko na 100 zł. Nie domagałem się przeprosin, bo taka postać nie jest mnie w stanie obrazić” – odpowiedział. Dziennikarz zreasumował całą sytuację stwierdzając, że jeśli sytuacja się powtórzy, będzie miała swój finał w sądzie. „Gdyby jednak temu, jakże odważnemu jak widać, człowiekowi znów się ulało, to czeka go sąd. A na razie ban” – podsumował.
Pana @bobprzemski stać było mentalnie tylko na 100 zł. Nie domagałem się przeprosin, bo taka postać nie jest mnie w stanie obrazić. Gdyby jednak temu, jakże odważnemu jak widać, człowiekowi znów się ulało, to czeka go sąd. A na razie ban. https://t.co/KDQ9wDnakz
— Robert Mazurek (@wina_Mazurka) October 6, 2021