Według informacji ujawnionych m. in. przez portal TVP.info, 19 lat temu Robert Biedroń został oskarżony przez matkę o to, iż znęcał się nad nią i nad młodszym bratem.
Dla portalu TVP wypowiadał się w tej sprawie poseł Stanisław Piotrowicz, który w tamtym czasie kierował prokuraturą w Krośnie. Polityk przyznał, iż z podległego mu wówczas urzędu “wyszedł na pewno akt oskarżenia wobec osoby o tym imieniu i nazwisku”. W ten sposób odniósł się do doniesień ws. Roberta Biedronia. Piotrowicz dodał także, że „Sąd Rejonowy w Krośnie warunkowo umorzył postępowanie w tej sprawie”, a jej akta zginęły z sądu.
Sprawą zajął się także “Super Express”, który opisał, iż 19 lat temu na wokandę sądu rejonowego w Krośnie miała trafić sprawa z powództwa Heleny Biedroń przeciwko jej synowi, Robertowi. Wobec mężczyzny postawiono wówczas zarzuty, zgodnie z którymi miał dopuścić się pobicia oraz znęcania na członkami swojej rodziny, za które groziło mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Według “SE” w trakcie rozprawy miało dojść do porozumienia, gdyż Helena Biedroń “przebaczyła swojemu synowi”.
Robert Biedroń ostatecznie uniknął konsekwencji karnych, a jego sprawę warunkowo umorzono.
– Pobicie musiało być poważne i skutkować co najmniej siedmiodniowym okresem leczenia. Wskazuje na to kwalifikacja czynu – mówi jeden z rozmów “SE”, który zna sprawę.
Sam zainteresowany odniósł się do tematu mówiąc, że “nigdy nie skrzywdziłby swojej matki”. Zdaniem lidera “Wiosny” sprawa została przypomniana “wyłącznie z powodów politycznych”.
– Przykro mi, że razem z mamą musimy teraz publicznie rozgrzebywać najtrudniejsze wspomnienia, o tym kiedy żyliśmy w wiecznym strachu przed ojcem. Mój ojciec pił i stale stosował przemoc wobec nas. Wielokrotnie nas zastraszał – mówił Robert Biedroń.
Byłego posła Ruchu Palikota broni również jego matka, która przyznała, że “nie chce wracać do przeszłości”. Jak sama przyznaje w rozmowie dziennikarzami “SE”, “był to trudny czas”. Kobieta miała być zastraszana przez swojego męża, który miał stosować przemoc wobec pozostałych członków rodziny.