Projekt Roberta Biedronia nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Jak informuje “Rzeczpospolita” były prezydent Słupska tworzy struktury w całej Polsce i przygotowuje konwencję swojego ugrupowania, która miałaby się odbyć na początku lutego przyszłego roku. Według dziennika Robert Biedroń może liczyć na wsparcie byłych polityków SLD. Jednym z kluczowych polityków nowej formacji ma być Krzysztof Gawkowski.
Gawkowski, przed kilkoma laty sekretarz generalny partii, od początku był zwolennikiem szerokiego porozumienia SLD z innymi ugrupowaniami lewicowymi. Był jednym z autorów koalicji Zjednoczona Lewica, której nie udało się dostać do Sejmu. Tym razem ma być inaczej, a jak zapowiada sam Biedroń, jego partia ma być znaczącą siłą w przyszłym parlamencie. Biedroń liczy na dwucyfrowy wynik wyborczy i zapewnia, że zamierza zakończyć “wojnę dwóch starych partii”.
Według ustaleń Rzeczpospolitej partia Biedronia ma się nazywać “Umowa Roberta Biedronia”, a jej program ma się skupiać na trzech głównych tematach: wolności, solidarności i dobrze zarządzanego państwa.
Rosnące poparcie stronnictwa lewicowego działacza może budzić niepokój w szeregach koalicji obywatelskiej. Mało prawdopodobnym jest aby Biedroń odebrał głosy konserwatywnemu PiS czy PSL, ale jego oferta może okazać się atrakcyjna dla wyborców o lewicowo-liberalnych poglądach mających dość głosowania na PO czy Nowoczesną.