Rozrywka

Renata Przemyk zrobiła dramę, którą opisały wszystkie media. Zrezygnowała z nagrody, którą dostał ktoś inny

O piosenkarce Renacie Przemyk zrobiło się głośno kiedy zadeklarowała, że nie przyjmie nagrody od TVP. Okazało się, że nie było to konieczne.

Popularna w latach 90tych wokalistka została nominowana do Nagrody Mediów Publicznych w kategorii Muzyka. Na swoim Facebooku zadeklarowała, że jej nie przyjmie. “Ogromnie miło jest być zauważanym i nagradzanym, zwłaszcza jak się jest artystą niezależnym a nagrodzie towarzyszy spora kwota pieniędzy. Tym bardziej z żalem zawiadamiam, już na etapie nominacji, że Tej nagrody przyjąć bym nie mogła” – napisała.

Przemyk wyjaśniła, że nie przyjmie tej nagrody, bo linia programowa mediów publicznych rozmija się z jej światopoglądem. „Różne też mamy spojrzenia na prawa kobiet, tolerancję, sztukę i wolność słowa” – napisała. Dodała też, że… dalej rozpacza po dawnej Trójce. „Ja bym w oczy sobie spojrzeć nie mogła przyjmując dziś nagrodę od instytucji tak obcej im ideologicznie” – stwierdziła.

Temat został szeroko podchwycony przez media, a Przemyk na chwilę stała się gwiazdą opozycji.

Okazało się jednak, że jej opór był przedwczesny. Gala rozdania tych nagród odbyła się w poniedziałek wieczorem, a kapituła wybawiła ją od dylematów moralnych – i przyznała tę nagrodę kompozytorowi Łukaszowi Borowiczowi za „promocję polskiej muzyki za granicą oraz za jego inicjatywy koncertowe i wydawnicze, które przywracają zapomniane dzieła polskiej literatury symfonicznej i operowej”.

Źródło: Stefczyk.info na podst. DoRzeczy, Polskie Radio Autor: WM
Fot. Lilly M CC BY-SA 3.0

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij