Wczoraj w naszym kraju doszło do eksplozji, którą być może spowodowała rosyjska rakieta. Tomasz Lis i Roman Giertych zasugerowali… że to prowokacja PiSu.
Wczoraj wieczorem pojawiły się informacje, że w miejscowości Przewodów, tuż obok granicy z Ukrainą, doszło do eksplozji, w której zginęły dwie osoby. Równocześnie na Ukrainie trwał terrorystyczny atak rakietowy na cywilną infrastrukturę w wykonaniu Rosjan. Wiele osób zaczęło szybko podejrzewać, że na Przewodów spadła właśnie rosyjska rakieta. Inni spekulowali, że doszło tam do eksplozji ukraińskiej rakiety przeciwlotniczej, która zeszła z kursu. Obecnie trwa śledztwo, które ma ustalić co tak naprawdę się stało.
Sytuacja jest naprawdę poważna, o potencjalnie ogromnych konsekwencjach. Wymaga to od wszystkich, zwłaszcza osób publicznych, zachowania spokoju i rozwagi. Niektórzy stanęli na wysokości zadania. Na przykład Donald Tusk napisał, że „w sytuacji zagrożenia, niezależnie od wewnętrznych sporów i różnic, wszyscy musimy być zjednoczeni i solidarni. W tej trudnej chwili będziemy razem”.
W sytuacji zagrożenia, niezależnie od wewnętrznych sporów i różnic, wszyscy musimy być zjednoczeni i solidarni. W tej trudnej chwili będziemy razem.
— Donald Tusk (@donaldtusk) November 15, 2022
W podobnym tonie wypowiedział się też były szef kontrwywiadu Piotr Pytel.
– Pełną odpowiedzialność za wczorajszą śmierć polskich obywateli pod Hrubieszowem ponosi Rosja. Tragedia jest bezpośrednią konsekwencją zmasowanego, terrorystycznego ataku rakietowego Kremla na terytorium Ukrainy. Wdrożenie konsultacji (art. 4 NATO) uzasadnione i potrzebne. W świetle powyższego, to czy pocisk był rosyjski, czy też na terytorium Polski upadła rakieta ukraińskiej obrony przeciwrakietowej, jest kwestią o charakterze technicznym – istotną z punktu widzenia dalszych, niezbędnych działań podnoszących poziom ochrony naszego terytorium – napisał.
W świetle powyższego, to czy pocisk był rosyjski, czy też na terytorium Polski upadła rakieta ukraińskiej obrony przeciwrakietowej, jest kwestią o charakterze technicznym – istotną z punktu widzenia dalszych, niezbędnych działań podnoszących poziom ochrony naszego terytorium.
— Piotr Pytel🇵🇱 (@PiotrPytel67) November 16, 2022
Obaj są znani z licznych ataków na PiS i rząd, ale kiedy sytuacja zaczęła być poważna, potrafili wznieść się ponad polityczne podziały i nie wykorzystywać tej tragedii w bieżącej walce politycznej. Niestety nie o wszystkich to można powiedzieć. Tomasz Lis zasugerował, że za tym atakiem… stoi PiS.
– Wiadomo, że w celu przykrycia kolejnych informacji o swym złodziejstwie, zdecydują się na coś oryginalnego i drastycznego – napisał w usuniętym już tweecie.
W kolejnym niemal wprost powiedział, że zagrożenie dla kraju nie skłoni go do zaprzestania ataków na rząd.
– W związku z wydarzeniem na granicy niektóre PiS-owskie sługusy już dyscyplinują i strofują opozycję. Odpowiedzialne stanowisko w kwestiach bezpieczeństw, to jedno, jasne. Ale- cytując- poetę, są w ojczyźnie rachunki krzywd, obca dłoń ich nie przekreśli – napisał.
https://twitter.com/Krystian1B/status/1592613622576197633?s=20&t=igDhHWW8LBF7ZX2832JxUg
Bardzo podobnie wypowiedział się Roman Giertych. „Dzisiaj wyszło 5 informacji o kolejnych kradzieżach zorganizowanych przez PiS. Coś musieli wymyślić” – napisał na Twitterze.
Podobnie jak Lis, on także szybko usunął tego tweeta. Wkrótce potem przypomniał też swoją teorię spiskową o tym, że PiS szykuje prowokację, aby wprowadzić stan wojenny i przesunąć w ten sposób wybory parlamentarne.
Roman Giertych na temat doniesień o pociskach które spadły na Przewodów zabijając dwóch ludzi…
🤦♂️🤦♂️🤦♂️Hej, @KochanyPrezio jest jakaś procedura "Wilczego Biletu" do wyborów #TłiterowiczRoku ?
Bo mam czarnego konia! Dosłownie konia… pic.twitter.com/9UaqEooKLo
— Cebulion (@Cebulioneum) November 15, 2022
Może to? https://t.co/GZndE6B6ST pic.twitter.com/ssEhuBpIxT
— Roman Giertych (@GiertychRoman) November 15, 2022
Przypomniał o sobie także doradca Hołowni Mirosław Różański. W wypowiedzi dla Onetu skrytykował rząd za to, że ten zachował powściągliwość i próbował ustalić, co się stało, zanim rzucił na kogoś oskarżenie. „Komunikat rzecznika rządu, że jest sytuacja kryzysowa i będą jakieś powiadomienia, jest żenujący” – powiedział – „Ubolewać trzeba, że odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo tak naprawdę nie potrafią komunikować się ze społeczeństwem”.
Inni luminarze opozycji również nie stanęli na wysokości zadania.
Komunikat rządu ws. wybuchów i śmierci dwóch Polaków: "oczekujemy na rozmowy z USA". To trudna sytuacja i należy być cierpliwym, ale chyba to przesada.
— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) November 15, 2022
Tylko najwybitniejsi dali radę. pic.twitter.com/iFAkkZzcLE
— Marzena Paczuska (@MarzenaPaczuska) November 16, 2022
Niestety powaga sytuacji przerosła także wielu pracowników mediów.
Czy były wicepremier ds bezpieczeństwa został obudzony?
— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) November 15, 2022
W sumie, nie ma się co dziwić, że w sytuacji kryzysowej premier i prezydent chowają się za plecami swoich podwładnych.
Co innego, gdyby przyszło otwierać dwa kilometry tunelu do Zakopanego…— Grzegorz Rzeczkowski 🇪🇺🇺🇦 (@RzeczkowskiG) November 15, 2022
Niemcy informują, że Amerykanie podają nam informację co spadło na nasz kraj! @AC_Sobol @radekfogiel macie jeszcze coś mądrego do dodania? Może jakiś etacik dla żony? Może dofinansowanie na zakład pracy, co? pic.twitter.com/ajVzIf3tYn
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) November 16, 2022
Wygląda na to, że rząd po cichu wyjechał z Polski. Jesteśmy bezpieczni 😉
— Eliza Michalik (@EMichalik) November 15, 2022