Klasyczne zaoranie – tak użytkownicy Twittera komentują niedawny wpis Rafała Ziemkiewicza, który nie zostawił suchej nitki na wiceprezydencie Warszawy Pawle Rabieju.
Polityk Koalicji Obywatelskiej po raz kolejny chciał pokazać, że państwo polskie i rząd Mateusza Morawieckiego nie robią nic, by walczyć z tzw. “mową nienawiści”. Takiej odpowiedzi z pewnością się nie spodziewał!
Panie Rabiej, Pan w ogóle wie co to prawo i ta Konstytucja, którą sobie wycieracie gęby? Jak niby ma państwo „reagować”, gdy nikt nie łamie prawa? Wolność słowa jest wartością w imię której warto tolerować także wypowiedzi, które oceniamy źle. Przestań Pan judzić i odśnież ulice https://t.co/FlnCMWUFK4
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) January 27, 2019
W podobnym tonie do Rafała Ziemkiewicza wypowiadał się też minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński.
Zareagować na co? Na to,że ktoś ma nie po kolei w głowie i za całe zło tego świata i swoje frustracje wini taki czy inny naród?Jeżeli próbuje Pan obarczać ten rząd za antysemityzm w głowach szurniętych zdrowo (moim zdaniem) głupkôw to jest to po nieprzyzwoite i niemądre. https://t.co/ww1upgCWMR
— Joachim Brudziński 🇵🇱 (@jbrudzinski) January 27, 2019
Jakkolwiek należy walczyć z wszelkimi przejawami nietolerancji i ksenofobii, to sposób, w jaki robi to wiceprezydent Warszawy z pewnością nie pomaga w rozwiązaniu problemu. Co się zaś tyczy zdarzenia, które miało miejsce w Oświęcimiu to należy przypomnieć, że zgodę na organizację marszy narodowców wydał polityk… Koalicji Obywatelskiej Janusz Chwierut, co potwierdziła policja.
“Piotr Rybak nie uzyskał zgody na zgromadzenie na terenie byłego obozu Auschwitz, zgromadzenie Rybaka odbywało się na terenie miasta i zgodnie z ustawą zgodę wyraził prezydent Oświęcimia” – poinformował rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji mł. insp. Mariusz Ciarka.