Rafał Ziemkiewicz przyzwyczaił już nas do tego, że komentując poczynania Lewicy nie szczędzi ostrych słów i ciętych ripost. Nie inaczej było i tym razem, kiedy postanowił wziąć na warsztat zachowanie nadwiślańskich “socjaldemokratów” uwłaczających pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, ustanowiony z inicjatywy prezydenta profesora Lecha Kaczyńskiego, co roku mityguje lewicę do wściekłych ataków wobec polskich bohaterów walczących o wolną Ojczyznę. Kurs przed laty do społu wyznaczyli były rzecznik rządu Jaruzelskiego, a obecnie redaktor naczelny “Nie” Jerzy Urban i postkomunistyczna europosłanka Joanna Senyszyn. To ta para w ordynarny, często uwłaczający ludzkiej godności sposób, zapoczątkowała najnowszą serię szykan wobec żołnierzy podziemia niepodległościowego. To Urban i Senyszyn na powrót chcieli uczynić z Wyklętych bandytów, antysemitów i morderców.
Choć społeczeństwo w większości nie poddało się tej narracji i trafnie ocenia działania antykomunistycznego podziemia zbrojnego, lewica nie ustaje w atakach. Jak co roku w okolicach pierwszego marca, w sieci pojawiło się mnóstwo prób zdyskredytowania walki naszych bohaterów.
Na reakcję “prawej strony” nie trzeba było długo czekać, czego przykładem jest cięta riposta Rafała Ziemkiewicza.
– Dzień Pamięci o Wyklętych to coroczna okazja dla polskiej lewicy by przypomnieć Polakom, że pod pozłotką „europejskości” jest wciąż tymi samymi komuchami z ubeckim, stalinowskim jeszcze rodowodem. I co roku Lewica z tej okazji skwapliwie korzysta – napisał na Twitterze autor “Michnikowszczyzny”. Trudno o trafniejszy komentarz.
Dzień Pamięci o Wyklętych to coroczna okazja dla polskiej lewicy by przypomnieć Polakom, że pod pozłotką „europejskości” jest wciąż tymi samymi komuchami z ubeckim, stalinowskim jeszcze rodowodem.
I co roku Lewica z tej okazji skwapliwie korzysta.— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) March 1, 2021