Rafał Ziemkiewicz postanowił w zdecydowany sposób odpowiedzieć na pojawiające się w przestrzeni publicznej utyskiwania środowisk lewicowych, jakoby w Polsce były poniewierane symbole tolerancji, szczęścia i pokoju takie jak tęczowa flaga.
Już mnie mdli od tych korowodów idiotów/tek nie umiejących policzyć do siedmiu i odróżnić tęczy od flagi LGBT. I ich p*****lenia "#TeczaNieObraza" Krzyż w sejmowej sali, szkołach i urzędach ich obrażał, a symbol neomarksistowskiej cywilizacyjnej destrukcji nie obraża. Noż k***a! https://t.co/DsDT6Xs8U0
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) August 7, 2020
Na portalu znalazł się cytat z wypowiedzi aktorki Katarzyny Wranke, która przekonywała, że tęcza jest symbolem chrześcijańskim, buddyjskim i żydowskim i zamieszczanie jej na pomniku Chrystusa wcale nie jest profanacją.
Chciałam tylko przypomnieć, że tęcza jest symbolem chrześcijańskim, buddyjskim i żydowskim i nie tylko… A także pojawia się na fladze LGBT. W znaczeniach tego symbolu nie ma niczego, co obrażałyby czyjekolwiek uczucia, bo zawsze były to pojęcia z tej pozytywnej strony. Można powiedzieć, że przede wszystkim chodzi o jedność w różnorodności. A więc: „Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego”. To jedyne, najważniejsze przykazanie, które mogłoby pomóc w zrozumieniu odmienności i przekroczyć strach. Ja kocham tęczę i tę na niebie (jak chyba my wszyscy) i tę na fladze. I nie przeszkadza mi na żadnym pomniku, bo najpierw jesteś człowiekiem, a potem czymkolwiek innym. #pokój #równość #człowieknieideologia – napisała Wranke.