Rafał Gaweł, szef Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, został skazany prawomocnym wyrokiem za oszustwa finansowe i wyłudzenia, ale udało mu się zbiec do Norwegii. Teraz twierdzi, że rząd PiS prześladuje go z powodu przynależności do środowiska LGBT.
Rafał Gaweł został skazany w styczniu prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia. Miał dopuścić się licznych wyłudzeń, między innymi z powiązanej z Sorosem Fundacji Batorego. Był również oskarżony o oszustwa finansowe przeciwko bankom i firmom. „Z wyłudzanych dotacji i pożyczek oskarżony uczynił sobie wygodnie życie. Prowadzona przez niego działalność gospodarcza była pasmem niespłaconych długów” – pisała w uzasadnieniu wyroku sędzia Alina Kamińska.
Gaweł nie trafił jednak na razie do więzienia gdyż udało mu się uciec do Norwegii, gdzie wystąpił o azyl polityczny. Na swoim profilu na Facebooku zamieścił oświadczenie w którym stwierdził, że polityk PiS znieważył go z powodu jego orientacji seksualnej przez co boi się teraz, że nie zostanie sprawiedliwie potraktowany w polskim więzieniu.
https://www.facebook.com/168129753785590/videos/307957913422295/?__xts__[0]=68.ARAJzCQJaeA9LXfqpoFz3JU9UgsI0XPnQNsVyAaNAX4q5AhA77srvXLa8m62LPsx_NnzEgSx0xudEVuc2Icz9ltdZGmWz86EN7etPLBTiyAe4IZwvUZCj1HKLtWakLenkR4cigQBEIMrU77Pq0Eoa176g_a92SlzjZH5CWlw-I4AN8_m2gkdkXKMUvWFyoMAsp1YCTx9bVTtbe_0MmQsGeDMXmOPlqqu_Cknua3YIC90NjDRFG7vWmm52oeXwCxNJCkVFx7uu7XefC_K8M6buvfjuedh7gxwj-ajCCr4I1SK03Qho5vtTtWbCxUpjw3Ux_uI5WIUvi8_loRgRVMUBCkV05g2sDMb2h0&__tn__=-R
Według zamieszczonego przez Gawła oświadczenia szczeciński radny Dariusz Matecki – „prominentny polityk PiS, który chodzi krok krok za ministrem sprawiedliwości Patrykiem Jakim” – miał zdobyć od białostockiej prokuratury wiedzę o tym, że Gaweł jest biseksualny i należy do społeczności LGBT. Gaweł twierdzi, że użył tej wiedzy aby znieważyć go na antenie Polskiego Radia nazywając go „obrzydliwym latarnikiem LGBT który prowadzi akcję seksualizacji dzieci w szkołach”.
Co ciekawe w udostępnionym przez niego samego fragmencie audycji z udziałem Mateckiego nic podobnego do tych słów nie pada.
Gaweł twierdzi, że zażyłość Mateckiego z Patrykiem Jakim sprawia, że po ewentualnej ekstradycji i przewiezieniu do polskiego więzienia nie będzie w nim bezpieczny. Poinformował również, że wystawiono za nim wniosek o ekstradycję. To akurat prawda – taki wniosek został przekazany za pośrednictwem Ministerstwa Sprawiedliwości do ich norweskiego odpowiednika. „Wobec podejrzanego zastosowano między innymi środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju” – wyjaśnił Łukasz Janyst, rzecznik białostockiej prokuratury okręgowej – „Sam fakt, że wyjechał za granicę musi być traktowany jako próba ukrycia się. Dlatego złożyliśmy wniosek o ekstradycję do Polski”.
O, przestępca, który uciekł do Norwegii po tym jak został skazany za defraudowane pieniędzy skarży się, że jest ścigany, bo jest „ze społeczności LGBT+”.
Nie przestępco – jesteś ścigany, bo kradłeś a Twoja orientacja seksualna nie ma z nic wspólnego. pic.twitter.com/mq00Tsr2N8
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) June 19, 2019
Gaweł zamieścił przed kilkoma dniami oświadczenie w języku angielskim. Jego treść znacznie różni się od tego po polsku. Twierdzi w nim, że padł ofiarą prześladowań ze strony białostockich organów ścigania. Stwierdza także, że minister Adam Andruszkiewicz publicznie mu groził. Przypomina, że Andruszkiewicz jest blisko związany z Młodzieżą Wszechpolską, którą nazywa „organizacją ultranacjonalistyczną, faszystowską i o katolicko-nacjonalistycznej filozofii”. Twierdzi też, że ten miał mówić, że nakaże członkom MW go przechwycić.
Całe oświadczenie jest długie i ma ewidentnie zmiękczyć serca Norwegów. Ma jednak jedną kluczową różnicę w stosunku do tego opublikowanego po Polsku. Gaweł nie twierdzi w nim, że jest prześladowany za przynależność do środowiska LGBT. Przyznaje za to, że do Norwegii wyjechał z…żoną.