Gdański radny Koalicji Obywatelskiej Lech Kaźmierczyk wziął ślub z Magdaleną Wałęsą, córką Lecha i Danuty Wałęsów. Jednak oprócz zawarcia aktu małżeńskiego z córką byłego prezydenta, gdański polityk przyjął także jej nazwisko. Powód jest dość zaskakujący.
Nabożeństwo odbyło się w bazylice Mariackiej w Gdańsku. W uroczystości uczestniczyła najbliższa rodzina pary młodej, w tym także Lech Wałęsa wraz z małżonką.
Zawarcie aktu małżeńskiego przez Magdalenę Wałęsę oraz Lech Kaźmierczyka, wieloletniego radnego Platformy Obywatelskiej, a także właściciela trzech pizzerii pod nazwą “Leone” zapewne przeszło by bez większego echa, gdyby nie dość niecodzienna sytuacja. Mianowicie gdański radny KO postanowił przyjąć nazwisko swojej małżonki. Powodem takiej decyzji jest fakt, że dzięki temu Lech Kaźmierczyk od tej pory będzie znany jako… Lech Wałęsa.
–Otrzymałem taką propozycję od żony, to był zaszczyt, Lech Wałęsa wyraził zgodę. I tak zostałem Lechem Wałęsą juniorem – mówi polityk.
Z całej sytuacji zakpił znany dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski. “Czy człowieka o imieniu Lech, który przyjmuje nazwisko żony, aby nazywać się Lech Wałęsa można z założenia traktować jako zdrowego psychicznie?” – spytał na Twitterze.
Czy człowieka o imieniu Lech, który przyjmuje nazwisko żony, aby nazywać się Lech Wałęsa można z założenia traktować jako zdrowego psychicznie?
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) September 2, 2019
Co ciekawe były prezydent RP Lech Wałęsa nawet w tym szczególnym dniu dla jego córki zdecydował się na ubranie koszulki z napisem “Konstytucja”.