Jak informuje portal niemieckiego tygodnika „Der Spiegel”, bilety lotnicze na bezpośrednie połączenia z Moskwy do Tibilisi, Astany i Stambułu nie są już dostępne. Co ciekawe w sobotę z podmoskiewskiego lotniska wystartował samolot Władimira Putina. Nie ma jednak oficjalnych informacji o obecności rosyjskiego przywódcy na pokładzie Tupolewa Tu-214PU.
W sobotni poranek dowódca Grupy Wagnera, Jewgienij Prigożyn ogłosił, że jego najemnicy idą na Moskwę. Poinformowano również o zajęciu przez wagnerowców Rostowa nad Donem i Woroneża.
Jeszcze tego samego dnia pojawiło się oświadczenie Putina w tej sprawie.
– Każdy, kto podniósł broń przeciwko wojsku jest zdrajcą – oświadczył dyktator, nazywając działania Prigożyna, „ciosem w plecy”.
– Stanęliśmy w obliczy zdrady, wygórowane ambicje doprowadziły do zdrady Rosji – mówił Putin. Dodał, że rosyjskie siły zbrojne otrzymały rozkazy „zneutralizowania tych, którzy zorganizowali bunt”.
– Wszyscy, którzy świadomie wkroczyli na drogę zdrady, poniosą nieuniknioną karę – zapewnił.
Według nieoficjalnych informacji, Władimir Putin może być już poza Moskwą. Jak podaje portal visegrad24, rządowy samolot, którym lata rosyjski dyktator opuścił Moskwę i poleciało do Petersburga. Nie wiadomo jednak, czy na pokładzie Tupolewa Tu-214 PU znajdował się Putin.
BREAKING:
Putin’s plane has left Moscow for St. Petersburg.
Looks like he is fleeing from the advancing Wagner Group military column pic.twitter.com/g1dORr9BDb
— Visegrád 24 (@visegrad24) June 24, 2023
Portal niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” zauważa, że wyprzedane już zostały bilety na bezpośrednie loty ze stolicy Rosji do Tibilisi, Astany i Stambułu.
Sankt Petersburg jest rodzinnym miastem rosyjskiego dyktatora. W latach 1990-1996 aktywnie działał w miejskiej administracji. Zajmował m.in. stanowisko doradcy rektora Leningradzkiego Uniwersytetu Państwowego ds. zagranicznych i piastował funkcję zastępcy mera Petersburga.