Putin osobiście powitał w Moskwie “hiszpańskiego dziennikarza”. Wcześniej twierdzono, że to ofiara PiS Publicystyka

Putin osobiście powitał w Moskwie “hiszpańskiego dziennikarza”. Wcześniej twierdzono, że to ofiara PiS

Władimir Putin osobiście powitał „hiszpańskiego dziennikarza”, którego ABW aresztowała za szpiegostwo. Wcześniej media, politycy i aktywiści twierdzili, że padł ofiarą „PiSowskich prześladowań”.

W czwartek doszło do największej wymiany więźniów między Rosją i Zachodem od czasów Zimnej Wojny. Rosjanie oddali 24 osoby, które przebywały w koloniach karnych. Wśród uwolnionych był amerykański dziennikarz Evan Gershkovich, skazany na 16 lat za rzekome szpiegostwo, były żołnierz piechoty morskiej Paul Whelan, który usłyszał taki sam wyrok, dziennikarka Radia Wolna Europa Alsu Kurmaszewa, rosyjscy opozycjoniści Władimir Kara-Murza i Ilja Jaszin, aktywista Oleg Orłow czy też Niemiec Rico Krieger, którego białoruski sąd skazał na karę śmierci za rzekomy sabotaż.

Wśród uwolnionych przez Zachód znalazł się Wadim Krasikow, członek specjalnego oddziału FSB Wympieł, który odsiadywał karę dożywocia w Niemczech za zamordowanie czeczeńskiego dowódcy w Berlinie. Uwolniono też Romana Seleznewa, syna rosyjskiego posła, który został oskarżony o kradzież 131 mln euro z kart kredytowych, a także Wadima Konoszczenoka, który prał brudne pieniądze dla rosyjskich służb. Do Rosji wróciło także małżeństwo Dulcewów. Zostali aresztowani za szpiegostwo w Słowenii. Zabrali ze sobą do Rosji dwójkę swoich dzieci.

Z polskiej perspektywy najciekawsze jest jednak zwolnienie „hiszpańskiego dziennikarza” Pablo Gonzalesa, który w rzeczywistości nazywał się Paweł Rubcow. Rubcow został zatrzymany pod koniec lutego 2022 r. na granicy polsko-ukraińskiej. “Mężczyzna został zidentyfikowany jako agent Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego FR (GRU). Działania na rzecz Rosji prowadził, korzystając ze statusu dziennikarskiego. Dzięki temu miał możliwość swobodnego przemieszczania się po Europie i świecie, w tym do stref objętych konfliktami zbrojnymi i rejonów napięć politycznych” – mówił wtedy Stanisław Żaryn.

Aresztowanie „Gonzaleza” wywołało wtedy falę krytyki pod adresem ówczesnego rządu. W jego obronie stanęli m.in. Europejska Federacja Dziennikarzy, Reporterzy bez Granic, hiszpański MSZ i rzecznik praw obywatelskich, a także Amnesty International. Piotr Niemczyk pisał na łamach Gazety Wyborczej, że cała sprawa może skończyć się kompromitacją polskich służb. Inne „wolne media” również sugerowały, że został aresztowany niesłusznie.

Jego aresztowanie skrytykował także Bart Staszewski, znany z tablic „Strefa wolna od LGBT”. “Hiszpańskie Amnesty bije na alarm jeśli chodzi o wydłużający się areszt zatrzymanego w Polsce pod zarzutem szpiegostwa dziennikarza Pablo Gonzaleza. Czy ABW obroni zarzuty o bycie agentem GRU czy będzie to wielka kompromitacja polskich służb i gigantyczne odszkodowanie?” – pisał w kwietniu 2022 roku. Warto odnotować, że jako jeden z niewielu miał odwagę cywilną, by przyznać się teraz do błędu.

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać, jak Władimir Putin osobiście wita „Gonzalesa” i innych zwolnionych na lotnisku Wnukowo w Moskwie. „Od początku informowaliśmy, że to niebezpieczny człowiek i bardzo poważne aktywo rosyjskiego wywiadu. Byliśmy atakowani, przez wiele miesięcy Rząd i Polska były pod presją – oskarżano nas o represje wobec dziennikarza i niszczenie mediów. Absurdalne w świetle ustaleń polskiego kontrwywiadu. Dziś wyszło na nasze. Rubcow wrócił do swojej prawdziwej ojczyzny, dla której pracował” – skomentował Żaryn.

Źródło: Stefczyk.info na podst. BBC, Niezależna Autor: WM
Fot. PAP/EPA/MIKHAIL VOSKRESENSKIY/SPUTNIK/KREMLIN POOL

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij