Po 19 latach rządów PSL traci władzę w powiecie kluczborskim. Jak powiedział PAP Jarosław Kielar z komitetu Ziemia Kluczborska, zawarta między nim, a radnymi Koalicji Obywatelskiej umowa nie przewiduje udziału ludowców we władzach powiatu.
Polskie Stronnictwo Ludowe rządziło w powiecie kluczborskim od 1999 roku, czyli od początku istnienia powiatów. Z Kluczborka wywodzi się prezes wojewódzkich struktur PSL, były wiceminister MSWiA Stanisław Rakoczy. W wyborach z 2014 roku PSL uzyskał tak dużą przewagę w radzie powiatu, że przez ostatnie cztery lata rządził nim samodzielnie. Z deklaracji Kielara, który ponownie został wybrany na burmistrza miasta, a jego komitet będzie miał największy klub w radzie powiatu kluczborskiego wynika, że PSL zostanie całkowicie odsunięty od władzy na terenie uznawanym do tej pory za bastion ludowców w regionie.
Wybory z 22 października zmieniły całkowicie sytuację polityczną w powiecie. Rakoczy nie dostał się do sejmiku i obecnie trwają dyskusje, czy utrzyma stanowisko członka zarządu województwa po tym, jak klub PSL w sejmiku skurczył się z 9 do 2 mandatów. W powiecie kluczborskim na 19 miejsc w radzie Ziemia Kluczborska zdobyła 7 mandatów, PSL – 5, PiS – 4 i Koalicja Obywatelska – 3 mandaty. Do uzyskania większości konieczne jest 10 głosów w radzie i taką właśnie większość zapewnia umowa koalicyjna, jaką komitet kierowany przez Kielara zawarł z Koalicją Obywatelską.
Przewodniczący ustępującej rady powiatu Andrzej Butra (PSL) uważa, że rozmowy koalicyjne jeszcze się nie zakończyły i PSL nadal może wejść do nowej koalicji, jednak w rozmowie z PAP Jarosław Kielar nie widzi takiej możliwości.
“W powiecie znamy się od wielu lat. Właśnie po to, by uciąć wszelkie spekulacje, zawarliśmy umowę z nowymi radnymi z Koalicji Obywatelskiej i taki właśnie komunikat przekazujemy opinii publicznej. Ustaliliśmy także skład zarządu powiatu. Starostą będzie człowiek spoza rady, ale z dużym doświadczeniem zawodowym. Znamy też nazwiska dwóch wicestarostów. Nie ma wśród nich reprezentantów PSL. Oczywiście, większość tylko jednym głosem nie jest może zbyt komfortowa, jednak z doświadczenia wiem, że z czasem poparcie dla nas w radzie powiatu będzie rosło” – powiedział Kielar.