Najnowsze wiadomości ze świata

Przyjaciel Polski znów wygrał wybory prezydenckie na Litwie

Podliczono głosy w wyborach prezydenckich na Litwie. Dotychczasowy prezydent Gitanas Nauseda wygrał je z ogromną przewagą.

Nauseda był ekonomistą, przez wiele lat był związany z sektorem bankowym. Pisał również do mediów, a także zajmował się działalnością akademicką. W 2019 roku wystartował w wyborach prezydenckich jako kandydat niezależny. Zmierzył się w drugiej turze z Ingridą Šimonytė, późniejszą premier Litwy. Pokonał ją uzyskując 74,43% głosów.

Podczas swoich rządów Nauseda prowadził bardzo propolską politykę. Odwiedził nasz kraj zaledwie cztery dni po swojej inauguracji. Wspierał nas także w walce z unijnymi sankcjami. W styczniu 2020 roku, razem z prezydentem Dudą, wycofał się z 5. Światowego Forum Holokaustu po tym, gdy pozwolono na przemówienie Putinowi. Dzień przed rosyjską agresją odwiedził też z prezydentem Dudą Kijów. Był jednym z najbliższych sojuszników Kijowa.

W kolejnych wyborach ponownie zmierzył się z Šimonytė. Ponownie startował jako kandydat niezależny. Poparła go Partia Socjaldemokratyczna, mimo raczej konserwatywnych poglądów. Kampania była zdominowana przez temat zagrożenia ze strony Rosji. Nauseda i Šimonytė zgadzali się, że Litwa powinna inwestować więcej w swoją obronność.

Nauseda zwyciężył w pierwszej turze, zdobywając 44%. Šimonytė była druga, zdobywając 20% głosów. Nauseda twierdził, że spodziewa się, że w drugiej turze dostanie co najmniej 75% głosów. Po ich podliczeniu okazało się, że wynik był lepszy, niż się spodziewał. Dostał aż 83,75%, a jego rywalka 14,83%. Frekwencja wyniosła 49,15%.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Polsat News Autor: WM
Fot. PAP/EPA/VALDA KALNINA

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij