Przez Brzeg Dolny przechodzi fala kulminacyjna. Woda nie wdarła się do miasta. W ciągu ostatniej doby wielu mieszkańców pracowało przy umacnianiu i podnoszeniu nadodrzańskich wałów. Według rzecznika tamtejszej PSP st. kpt. Daniela Lisieckiego udało się podnieść wał do poziomu wody z 1997 r.
-Trzeba to wyraźnie podkreślić, że dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu mieszkańców udało się tak szybko umocnić i podnieść wały – powiedział Lisiecki. W Brzegu Dolnym, oprócz strażaków Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej, pracowali też żołnierze.
Stan wody osiągnął 933 cm, a według szacunków IMGW dotrze do 945 cm. Maksimum będzie niższe niż podczas powodzi w 1997 r., kiedy to, według danych Instytutu, osiągnęło 1070 cm.
– Brzeg Dolny, tam jeszcze delikatnie następuje wzrost do maksimum, powinno się podwyższyć do 10 cm, ale jest tam duży zapas na wale. Malczyce – dochodzimy do stanu maksymalnego dzisiaj wieczorem. Ze względu na wąskie koryto rzeki należy zwrócić uwagę na Głogów i później na Krosno Odrzańskie, ze względu na charakter morfologiczny koryta, które jest tam dość wąskie – przewidywał dyrektor IMGW Robert Czerniawski.
Odra przekracza poziomy alarmowe także poniżej Brzegu Dolnego: w Malczycach, Ścinawie, Głogowie oraz w Nowej Soli, gdzie przekroczenie tego stanu nastąpiło w czwartek wieczorem.
IMGW spodziewa się, że .w niedzielę stan wody w Nowej Soli przekroczy stan alarmowy o ponad 200 cm i sięgnie 660 cm. Wojewoda lubuski Marek Cebula ogłosił alarm przeciwpowodziowy dla części województwa. Alarm dotyczy powiatów wschowskiego, nowosolskiego, zielonogórskiego, krośnieńskiego, słubickiego i gorzowskiego. Wojewoda złożył także wniosek o objęcie stanem klęski żywiołowej powiatu żagańskiego.
Natomiast we Wrocławiu poziom wody zaczął opadać. –Obserwujemy spadek poziomu wody o 10 cm we Wrocławiu – powiedział dyrektor IMGW Robert Czerniawski podczas piątkowego powodziowego sztabu kryzysowego z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska we Wrocławiu.