Ronald Lauder, przewodniczący Światowego Kongresu Żydów, nie przybędzie do Jerozolimy na obchody 75 rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau w ramach V Światowego Forum Holocaustu. Mężczyzna ma zamiar przybyć do Polski, aby uczcić pamięć ofiar.
Uroczystości w Izraelu, organizowane przez proputinowskiego oligarchę Mosze Kantora, odbędą się w czwartek. Podczas obchodów głos zabiorą m.in. prezydenci Niemiec i Francji, a także Władimir Putin, który od kilku tygodni prowadzi walkę z polską stroną w sprawie narracji historycznej. Nie zostało jednocześnie przewidziane wystąpienie Andrzeja Dudy, który ostatecznie odmówił udziału, głównie z uwagi na fakt, iż przywódca Rosji będzie próbował wykorzystać wystąpienie do ataków na Polskę, podczas gdy prezydent Polski nie będzie mieć możliwości obrony.
Swoją absencję ogłosił również Ronald Lauder, który pełni obowiązki przewodniczącego Światowego Kongresu Żydów. Mężczyzna przyleci do Polski 27 stycznia w rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Uroczystości odbędą się w Miejscu Pamięci, a ich gospodarzem będzie prezydent RP. Udział w nich potwierdziły dotychczas 54 delegację, przedstawiciele organizacji międzynarodowych, a przede wszystkim byli więźniowie i ocaleni z Holocaustu, których z całego świata przybędzie ponad 200.
Jak ujawnia izraelski dziennik “Haarec”przyczyny takiej decyzji, ze strony Laudera, jest kilka. Dochodzą do tego oczywiście merytoryczne spory wokół całych obchodów, a także rywalizacja między przewodniczącym Światowego Kongresu Żydów i Mosze Kantorem, który jest szefem Europejskiego Kongresu Żydów. Jak zaznacza gazeta, obydwie organizacje “nie współpracują ze sobą”.