Karolina Pajączkowska jest reporterką TVP. Jej relacje z rosyjskiej agresji na Ukrainę były w ostatnich tygodniach regularnie prezentowane w “Wiadomościach” i na antenie TVP.info.
Po kilku miesiącach pracy na Ukrainie Pajączkowska wróciła do ojczyzny, a w mediach społecznościowych wyjawiła powody, dla których musiała przerwać swoją reporterską misję.
– Na Ukrainie pokazaliśmy wszystkim jak naprawdę pracują polscy dziennikarze. Skromni, rzetelni i serdeczni. Dziś mija 50 dni mojej misji dziennikarskiej na Ukrainie. Nie przeczytacie o tym w mediach plotkarskich i pseudo branżowych. One gardzą ciężką pracą ludzi takich jak ja – napisała w mediach społecznościowych.
I tu nie chodzi o to, że na jednym zdjęciu ma makijaż a na innym nie. Pani @kpajaczkowska wykonała na UKR ogromną pracę, zdecydowała się na wielkie wyrzeczenia (każda matka wie, czym jest rozstanie z dziećmi na tak długo). Ogromny szacunek. pic.twitter.com/1NCYoLFx2V
— Hiena Morska (@HMorska) July 25, 2022
Dziennikarka opisała przemianę, jaka dokonała się w niej samej pod wpływem wydarzeń na Ukrainie.
– Tej Karoliny sprzed wojny już nie ma…Ukraina i wojna zmieniły moje życie – relacjonowała dodając, że jej praca jako reporterki wojennej dobiegła końca.
– Organizm powiedział “dość” już jakiś czas temu. Ignorowałam ostrzeżenia. Dzisiaj muszę się poddać. Nie wiem na jak długo – napisała, prezentujać przy okazji zdjęcia z maja br., tu przed wyjazdem na Ukrainę i te, które wykonała już po powrocie do Polski.