Trzech przedstawicieli pracowników zasiadających w radzie nadzorczej PKP Cargo ma zostać odwołanych podczas nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które zostało zwołane na 21 listopada tego roku – wynika z opublikowanych w piątek w raporcie giełdowym projektów uchwał.
Akcjonariusze zajmą się wnioskami o odwołanie Tomasza Pietrka, Jarosława Ślepaczuka i Henryka Grymla.
Jak wyjaśniono w projektach, proponowana treść uchwał wynika z konieczności dostosowania składu rady nadzorczej do statutu spółki, który został zmieniony przez walne 7 października tego roku, kiedy to akcjonariusze zdecydowali m.in., że pracownicy będą mogli powołać do rady nadzorczej jednego przedstawiciela, a nie trzech jak dotychczas.
Jak podano w raporcie, “zasadnym jest odwołanie wszystkich trzech obecnych członków rady nadzorczej, będących przedstawicielami pracowników i zarządzenie przez radę nadzorczą wyborów na przedstawiciela pracowników w radzie nadzorczej, mających na celu wyłonienie jednego nowego kandydata”.
W piątkowym raporcie podano też, że rada nadzorcza spółki pozytywnie zaopiniowała sprawy mające być przedmiotem uchwał nadzwyczajnego walnego zgromadzenia spółki.
PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Grupa PKP Cargo oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji.
W skład Grupy Kapitałowej PKP Cargo w restrukturyzacji wchodzą PKP Cargo w restrukturyzacji jako podmiot dominujący oraz 20 spółek zależnych. Ponadto Grupa ma udziały w dwóch podmiotach stowarzyszonych oraz udziały w 1 wspólnym przedsięwzięciu.
25 lipca br. sąd rejonowy w Warszawie otworzył postępowanie restrukturyzacyjne PKP Cargo, w którym zdecydował o otwarciu postępowania sanacyjnego. Dzień wcześniej zarząd spółki zapowiedział przeprowadzenie zwolnień grupowych. Pierwotnie miały one objąć do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4142 pracowników w różnych grupach zawodowych. Jak poinformował PAP kilka dni temu Wojewódka ostatecznie ma to być prawie 3800 osób.
Jak mówił wtedy, pierwsze osoby zatrudnione wcześniej w PKP Cargo znalazły nową pracę na podstawie listów intencyjnych, które spółka podpisała z 17 innymi firmami. “Mamy już pierwsze informacje o zatrudnieniach, bo część osób odchodziło od nas z końcem września. Od jednego z naszych kontrahentów w zeszłym tygodniu otrzymaliśmy informację, że już pięciu naszych pracowników podjęło tam pracę” – powiedział PAP Wojewódka. Dodał, że chodzi o jedną ze spółek remontowych, ale nie zdradził jej nazwy.
PKP Cargo podało, że obecnie procesem zwolnień objęto 2515 pracowników, a kolejne ponad 1200 osób odeszło z firmy w inny sposób.