Piosenkę zespołu Just 5 “Kolorowe Sny” kojarzą chyba wszyscy, którzy pod koniec lat 90. byli nastolatkami. Dziewczyny szalały za piątką chłopaków, śpiewających o miłości i tańczących do skocznej muzyki. Polski zespół wzorowany był na amerykańskim Backstreet Boys i podobnie jak u jankesów liderem był Brian „B-Rock” Littrell, tak w przypadku naszych rodaków, najbardziej popularny był Bartek Wrona. Dziś piosenkarz zapowiada swój artystyczny powrót..
W rozmowie z “Super Expressem” Wrona przyznał, że choć na scenie jeszcze się pojawia i koncertuje, to od dawna nie nagrał niczego nowego. Teraz ma się to zmienić, bo piosenkarz zapowiada wydanie nowej płyty, którą wkrótce poprzedzi singiel.
Choć od wydania “Kolorowych snów” minęło już 25 lat, ludzie do dziś domagają się ich na koncertach, a Wrona te marzenia spełnia.
– Bardzo się cieszę, że moja muzyka jest ponadczasowa i ma wielu fanów zarówno w Polsce jak i za granicą. Kto by nie chciał być jednym na milion i spełniać kolorowych snów fanów. Uwielbiam występować, to jest mój żywioł… – wyznaje artysta w rozmowie z portalem i dodaje: Czasami mam tremę, a czasami wcale jej nie mam. Przed dużymi koncertami, np. telewizyjnymi, nie mam tremy, a kiedy jadę zaśpiewać w małym miasteczku, to mnie łapie trema i nie umiem tego wytłumaczyć.