Od momentu zamknięcia szkół i uczelni na skutek epidemii koronawirusa, większość placówek edukacyjnych zdecydowała się na kontynuowanie zajęć w formie edukacji online. Właśnie w tej sprawie Kinga Gajewska postanowiła się zwrócić do Ministerstwa Edukacji Narodowej z kilkoma pytaniami.
Znacząca część polskich szkół oraz uczelni wyższych przeprowadza obecnie zajęcia w formie edukacji online z uczniami i studentami. Dzięki temu nauczyciele i wykładowcy nie będą musieli nadganiać w szybkim tempie programu po zakończonym okresie kwarantanny. Z kolei młodzi ludzie będą mieli możliwość przyswojenia odpowiedniej wiedzy i przygotowania się na nadchodzące egzaminy i testy.
Tymczasem członek Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży poseł Kinga Gajewska zwróciła się do kierownictwa resortu szkolnictwa z następującym pytaniem:
–Jak Ministerstwo Edukacji Narodowej ma zamiar uwzględnić różnice w dostępie do komputerów czy szybkiego internetu poszczególnych uczniów i rodzin wielodzietnych? – zapytała działaczka Koalicji Obywatelskiej.
Wiemy już, że lada chwila wyjdzie rozporządzenie o nauczaniu przez internet. Nauczyciele będą mogli wystawiać oceny, realizować podstawę programową, a nawet klasyfikować w sposób zdalny. Mamy kilka pytań do MEN i czakamy na odpowiedź na interpelacje #COVID19 pic.twitter.com/aqbT2XFbZD
— Kinga Gajewska (@gajewska_kinga) March 20, 2020
Polityk PO sprowokowała kilku internautów do odpowiedzi na jej niespodziewane pytanie. Co niektórzy sugerowali, że internet nie jest nowinką technologiczną istniejąca na rynku zaledwie parę lat i poza marginalnymi przykładami niemalże każdy Polak współcześnie ma dostęp do komputera i internetu. Inni natomiast przypomnieli o słowach Donalda Tuska, który jeszcze jako premier obiecywał tablety dla każdego ucznia w Polsce. Ostatecznie skończyło się na samych słowach.