– Jeżeli będą zgłaszane międzynarodowe inicjatywy dotyczące rozszerzenia sankcji wobec Rosji, Polska na pewno będzie się włączała – powiedział prezydent Andrzej Duda po rozmowie z prezydentem Bułgarii Rumenem Radewem w Sofii.
Prezydent nie ma wątpliwości, że to Rosja jest na Ukrainie agresorem i że „po raz kolejny doszło do złamania prawa międzynarodowego i zawartych porozumień pomiędzy Rosją a Ukrainą, jeśli chodzi o choćby żeglugę na Morzu Azowskim”.
– To jest coś, czego zaakceptować nie można i Polska się z takim działaniem absolutnie nie godzi – podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent apelował o „przywrócenie ładu i deeskalację konfliktu”.
– Apelujemy o to, by przestrzegać prawa międzynarodowego; marynarze ukraińscy, którzy zostali wzięci do niewoli przez wojska rosyjskie, muszą zostać uwolnieni, podobnie jak muszą zostać zwrócone Ukrainie okręty, które Rosja zatrzymała – zaznaczył Andrzej Duda.
Podczas wspólnej konferencji prasowej prezydentów Polski i Bułgarii prezydent nie miał wątpliwości, że Rosja powinna być ukarana za swoje agresywne zachowanie.
– Jeżeli będą takie międzynarodowe inicjatywy, jeżeli będą rzeczywiście zgłaszane, jak choćby kwestia dalszych sankcji, Polska na pewno będzie się w te inicjatywy włączała, ponieważ jesteśmy gotowi w zasadzie na wszystkie działania, które doprowadzą do zakończenia tego konfliktu; giną ludzie, jest ogromny niepokój o bezpieczeństwo i nie mam wątpliwości, że trzeba czynić wszystko, żeby ta kwestia została rozwiązana – oświadczył Andrzej Duda.