Tragedia w Kerczu na zajętym przez Rosję Krymie musi być wyjaśniona, gdyż zginęli w niej obywatele Ukrainy – oświadczył w środę prezydent tego kraju Petro Poroszenko, który nazwał wydarzenia na półwyspie “straszliwym zabójstwem”.
W wyniku ataku przeprowadzonego przez 18-letniego ucznia technikum w Kerczu zginęło co najmniej 19 osób, a 52 zostały ranne.
Poroszenko poinformował, że postępowanie w tej sprawie prowadzi działająca na Ukrainie prokuratura Autonomicznej Republiki Krymu. Według jego służb prasowych szef państwa zaznaczył, że jest ono ważne, gdyż półwysep jest ukraińskim terytorium, a jego żyjący pod rosyjską okupacją mieszkańcy pozostają obywatelami Ukrainy.
“Dlaczego jest to dla nas tak istotne? Bo są to ukraińscy obywatele. I kiedy giną ukraińscy obywatele, to niezależnie od tego, gdzie to się stało, jest to tragedią” – oświadczył. Przekazał kondolencje rodzinom ofiar.
Wyrazy współczucia w związku z atakiem w Kerczu przekazał także ukraiński premier Wołodymyr Hrojsman. “Straszne wiadomości z tymczasowo okupowanego Krymu. W placówce szkolnej zginęli ludzie. Przekazuję kondolencje rodzinom ofiar i poszkodowanym” – napisał w sieci społecznościowej.