Opozycja od dłuższego czasu twierdzi, że rządy PiSu doprowadzą do wyjścia lub wyrzucenia Polski z UE. Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Wprost odniósł się do tych oskarżeń.
Prezydent powiedział wprost, że podobne insynuacje to „kompletna bzdura”. Podkreślił, że nasza obecność w UE nie jest w żaden sposób zagrożona. Stwierdził również, że powtórka scenariusza brytyjskiego także nie byłaby u nas możliwa – Polacy są jednym z najbardziej prounijnych narodów w Europie i nawet gdyby ktoś zorganizował referendum o wyjściu z UE, to przegrałby je z kretesem.
Duda odniósł się również do oskarżeń o to, że Unia nie jest z nas zadowolona. „Być może brukselskie elity nie są z nas zadowolone, bo zbyt mocno naruszyliśmy czyjeś interesy” – powiedział – „W przestrzeni międzynarodowej nie ma wolnych miejsc, jeżeli chcemy coś znaczyć to musimy się czasem rozpychać. I my to robimy. Tyle, że gdy zaczynamy to robić, jesteśmy atakowani. To logiczne, słabego się nie atakuje, bo po co?”.
Prezydent podkreślił, że nie godzi się na to, aby w Unii byli równi i równiejsi. „Niedawno władze Hiszpanii nie uznały wyroku TSUE w sprawie polityka skazanego za nawoływanie do niepodległości Katalonii. Parlament Europejski uznał wtedy stanowisko Hiszpanii” – przypomniał – „Czyli Hiszpania może nie respektować orzeczeń TSUE a Polska nie? Gołym okiem widać, że coś tu jest nie tak”.