Wigilia, w której uczestniczył prezes MKS-u Piaseczno Jacek Krupnik, zakończyła się interwencją policji. Działacz został pobity, a jak twierdzi jego współpracownik, bardziej pasuje określenie „skatowany”. Śledczy zatrzymali już w tej sprawie 5 osób.
O incydencie, do którego doszło w piątek poinformował portal piasecznonews.pl. Przekazano, że w jednym z miejscowych klubów muzycznych prezes występującego w czwartej lidze MKS-u Piaseczno, spotkał się z pracownikami na wigilii firmowej. Podczas imprezy doszło do pobicia Krupnika.
Zgłoszenie na policję wpłynęło w piątek około godziny 23:00.
– Dotyczyło ono pobicia mężczyzny, do którego miało dojść na terenie jednego z klubów w Piasecznie. Poszkodowany 58-letni mężczyzna został zabrany do szpitala, gdzie obecnie przybywa, natomiast funkcjonariusze zatrzymali w sprawie 5 osób – przekazała policja portalowi piasecznonews.pl. Dodano, że obecnie gromadzony jest materiał dowodowy i przesłuchiwani są świadkowie w celu ustalenia przebiegu i okoliczności zdarzenia. Portal informuje, że trzej zatrzymani są obywatelami Ukrainy, pozostała dwójka to Polacy.
Z Polsatem Sport rozmawiał z kolei współpracownik prezesa MKS-u. Przyznał, że stan Jacka Krupnika jest bardzo ciężki.
– Trudno mówić o „pobiciu”. Bardziej pasowałby termin „skatowany”. Miał między innymi krwiaki mózgu i poważne obrażenia płuc. Przeszedł już operację i miejmy nadzieję, że z tego wyjdzie. Najbliższe godziny będą kluczowe – podkreślił.