Jest pewne napięcie pomiędzy premierem Mateuszem Morawieckim a ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro – przyznał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że racje dominują po stronie premiera, a minister “jakby nie zdaje sobie sprawy” z zakresu uwikłań, związanych z obecnością Polski w UE.
Prezes PiS przyznał przy tym, że “jest pewne napięcie” pomiędzy Morawieckim a Ziobro. Dodał, że racje dominują po stronie premiera. „Minister po prostu nie dostrzega różnego rodzaju komplikacji. No jakby nie zdaje sobie sprawy z zakresu uwikłań, w których jest Polska i musi być, bo jesteśmy na rynku światowym i jednocześnie jesteśmy w tych uwikłaniach, które wynikają z naszej obecności w Unii Europejskiej, a jednocześnie nasze społeczeństwo – i to jest wynik zdrowego rozsądku – chce, żeby Polska w Unii Europejskiej była. Gdyby to wszystko wziąć pod uwagę to, owszem, zdarzają się błędy, ale generalnie rzecz biorąc, ta linia, która jest reprezentowana przez premiera, jest linią bezalternatywną” – mówił Kaczyński.
Prezes PiS pytany był też m.in. o to, czy Polska otrzyma pieniądze z KPO przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. „Co do tej sprawy to się nie wypowiadam, bo za wiele już było zwrotów sytuacji, żeby można było cokolwiek przewidzieć. Już parę razy wydawało, że już wszystko jest załatwione” – odparł.