Premier Północnej Macedonii oburzył Greków. Grożą, że zablokują jej członkostwo w UE Najnowsze wiadomości ze świata

Premier Północnej Macedonii oburzył Greków. Grożą, że zablokują jej członkostwo w UE

Nominat na premiera Hristijan Mickoski stwierdził, że nie będzie nazywał swojego państwa Północną Macedonią. Rozwścieczyło to Greków, którzy teraz grożą, że zablokują członkostwo jego kraju w UE.

Republika Macedonii ogłosiła swoją niepodległość w 1991 roku. Jej nazwa nie spodobała się jednak sąsiedniej Grecji. Grecy twierdzili, że nazwa „Macedonia” historycznie odpowiada regionowi Grecji – dzisiejsza Macedonia leży mniej więcej na terytorium starożytnej Paeonii. Nowo niepodległe państwo nie chciało jednak zrezygnować z jej używania, co doprowadziło do bardzo poważnego konfliktu dyplomatycznego. Ten opóźnił m.in. wejście Macedonii do ONZ i Wspólnoty Europejskiej. Niektóre państwa i organizacje międzynarodowe używały wobec tego państwa nazwy FYRM – Była Jugosłowiańska Republika Macedonii.

Porozumienie udało się uzyskać dopiero w 2018 roku. Traktat podpisano nad jeziorem Prespa, które dzieli Macedonię, Grecję i Albanię. W jego ramach Macedonia zmieniła nazwę na Północną Macedonię, chociaż jej obywatele zachowali prawo do nazywania się Macedończykami. W traktacie znalazł się także zapis, że nie mają nic wspólnego z starożytną Macedonią, ale język macedoński zostanie oficjalnie uznany przez ONZ. Macedończycy zmienili też litery na tablicach rejestracyjnych, z MK na NMK, i zgodzili się nie używać oficjalnie symbolu tzw. słońca z Werginy, które obie strony uznawały za swój symbol narodowy. Posągi Aleksandra Wielkiego, Filipa II Macedonskiego i Olimpias II z Epiru dostały nowe tablice, informujące, że nie mieli nic wspólnego ze współczesną Macedonią.

Konflikt o nazwę wybuchł ponownie w zeszłą niedzielę, kiedy podczas inauguracji nowej prezydent Gordany Silijanovskiej-Davkowej, używała ona nazwy „Macedonia”. Teraz przyszły premier Hristijan Mockoski powiedział, że w oficjalnych wypowiedziach będzie używał nazwy „Macedonia”, bez „Północna”. Dodał, że rozumie, że tak oficjalnie nazywa się jego państwo, ale to, jak będzie je nazywał, jest jego „podstawowym prawem”. Jego partia, VMRO-DPMNE, zbojkotowała wcześniej głosowanie nad przyjęciem traktatu z Prespy, twierdząc, że to „ludobóstwo całego narodu”.

Jego zachowanie nie spodobało się premierowi Grecji Kyriakosowi Mitsotakisowi. Podczas spotkania wyborczego w greckiej Macedonii powiedział, że jego rząd nie ratyfikuje serii opóźnionych porozumień, które są częścią tego traktatu, bez „pełnej współpracy” ze strony rządu w Skopje. Zasugerował też, że jeśli rząd Północnej Macedonii nie zmieni swojego zachowania, to Grecja zablokuje członkostwo tego państwa w UE. „Droga <Północnej Macedonii> do Europy pozostanie zamknięta” – stwierdził.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Euractiv Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij