W Gdyni trwa II Forum Wizja Rozwoju, nad którym patronat honorowy objął premier Mateusz Morawiecki. Premier mówił o wyzwaniach, jakie czekają Polskę w kolejnych latach.
– Połączenie ze sobą społeczeństwa i gospodarki sprawiło, że tchnęliśmy nową nadzieję w wiele polskich serc – powiedział prezes rady ministrów – W tych pierwszych czterech latach skupiliśmy się na zmniejszeniu nierówności społecznych, na możliwości zwiększania szans i przebijania szklanych sufitów. I rodziny poszkodowane przez transformację. Inwestowaliśmy w solidarność i sprawiedliwość społeczną. Udało nam się nadrobić braki – mówił premier oceniając pierwsze lata rządów Prawa i Sprawiedliwości.
– Teraz potrzebujemy Forum, gdzie będziemy mogli debatować, potrzebujemy wizji i wytyczenia celów na najbliższe 20, 30 lat i realizacji planu zmiany Polski, by już wkrótce dogoniła bogate kraje starej Unii. Potrzebujemy także rozwoju, bo słowa forum i wizja, bez rozwoju byłyby tylko pustymi frazesami. Wierzę, że jesteśmy w roku przełomowym i ambitne cele uda nam się zrealizować w przyszłości. Widzę ogromny entuzjazm społeczny wynikający z tego, że udało nam się skompensować nierówności – powiedział premier.
Premier podkreślił, że udało nam się doprowadzić do tej sytuacji mimo spowolnienia na rynku globalnym, co budzi zazdrość nawet wśród naszych zachodnich partnerów.
– Gospodarka w Europie Zachodniej spowalnia znacząco, a w tym roku jest rzeczą niezwykle budującą, że mimo spowolnienia koniunktury, my pokazujemy witalność gospodarki Polski i podtrzymania wzrostu gospodarczego powyżej 4 proc.
Według premiera nie byłoby to możliwe, gdyby nie poważne potraktowanie państwa.
To było możliwe dzięki potraktowaniu państwa polskiego jako dobro wspólne. Państwa, które jeszcze niedawno było określane mianem piątego koła u wozu. My potraktowaliśmy państwo jako jedną z największych wartości. Instrument przez duże I. To doprowadziło do naszego małego cudu gospodarczego. Zamieniliśmy złote karuzele VAT-owskie, na wielkie programy rozwojowe i infrastrukturalne.
Premier zaznaczył jednak, że prawdziwy rozwój i skok infrastrukturalny dopiero przed nami.
– Pierwsze lata to zapewnienie sprawiedliwości społecznej. Kolejne lata to wielkie projekty z udziałem instytucji budżetowych skarbu państwa. Dzięki takiej pracy kilkadziesiąt lat temu powstała wielka wspaniała Gdynia. Widzę piękne połączenie tradycji z nowoczesnością. Widzę szansę rozwoju gospodarczego w wielkich i mądrych inwestycjach, takich jak VIA CArpatia, czy CPK, ale również wielkich projektów, o których niewiele się dzieje – takich jak Wielka Transformacja Energetyczn. Chcemy też Polska była krajem czystym, ale uwzględniamy też potrzeby wynikające z transformacji – chodzi o węgiel kamienny. Drugi przykład to wielki program petrochemiczny Orlenu i Lotosu. Mamy wielki deficyt w handlu chemią – 8 miliardów rocznie. A my chcemy to naprawić.
Trzeba myśleć o mądrych rozwojowych inwestycjach z wizją i perspektywami, po to żeby pracy było jeszcze więcej. Choć jest już jej bardzo dużo. Ważna jest też wydajność, a ta w Polsce jest coraz większa. Wydajność polskich pracowników wzrosła przez ostatnie trzy lata o 13 proc. to jest największy wzrost w Europie. To dzięki tym wielkim programom, które rozpoczęliśmy, a które mam nadzieję, będziemy mogli kontynuować. Wierzę gorąco że nasze ambitne plany będą wytyczały drogą naszego dumnego narodu na kolejne dziesięciolecia. Miejsce naszego narodu jest w czołówce najbardziej rozwiniętych państw świata – powiedział Morawiecki.