Dwóch reprezentantów najpoważniejszych sił kandydujących we Francji do Parlamentu Europejskiego, spotkało się na przedwyborczej debacie organizowanej przez jedną z telewizji. W czasie dyskusji premier Gabriel Attal opowiadał m. in. o problemach dotyczących nielegalnej imigracji, w tym o kulisach tzw. “paktu migracyjnego”. Według szefa francuskiego rządu, obciążenia związane realizacją tego przedsięwzięcia dotkną głównie państw Europy Wschodniej.
W debacie, na którą naciskał premier Francji, udział wziął także przewodniczący Zgromadzenia Narodowego (RN) Marine Le Pen, Jordan Bardella. To właśnie szef prawicowego ZN prowadzi w przedwyborczych sondażach, które dają mu 32 proc. głosów. Ugrupowanie premiera Attala (Renew Europe) może liczyć na poparcie rzędu 16 proc. głosów.
🇫🇷 Premier Gabriel Attal:
“Pakt migracyjny wprowadza solidarność. Udało nam się wymusić na krajach wschodnich podpis dokumentu według którego albo przyjmują migrantów, albo płacą”.pic.twitter.com/K0iXT6BjzC— Nathaniel Garstecka (@NatGarstecka) May 23, 2024
W czasie dyskusji Attal był atakowany przez swojego oponenta w kwestiach dotyczących nielegalnej imigracji. Premier Francji odpowiadał na zarzuty i zachwalał pakt migracyjny. Przyznał też, że obciążenia z niego wynikające dotkną główną państw Europy Wschodniej.
Mówił m. in.:
– Pakt migracyjny wprowadza solidarność. Udało nam się wymusić na krajach wschodnich podpis dokumentu według którego albo przyjmują migrantów, albo płacą – tłumaczył na portalu X red. Nathaniel Garstecka, publikujący m. in. na portalu “Wszystko Co Najważniejsze”.
Przypomnijmy, że innego zdania był premier Donald Tusk, który zapowiedział, że to “Polska będzie beneficjentem paktu migracyjnego” — powiedział Donald Tusk.